Mali uchodźcy jadą na wakacje

Linda, Mohammed, Wiktoria, Hamid, Dima i 17 innych dzieciaków, które uciekły do Polski, mają w to lato szansę pojechać na wymarzone wakacje. Dla niektórych z nich - pierwszy raz w życiu. Takie prawdziwe wakacje z żaglówkami, ogniskami, namiotami, graniem w teatrze, zieloną nocą i z działaniami terapeutycznymi. Mali uchodźcy dołączą do wyjazdów z polskimi dziećmi, dzięki czemu wszyscy będą mieli możliwość wzajemnej integracji.

Dzięki naszym partnerom - Miastu Sopot, Sopockiemu Teatrowi Muzycznemy Baabus Musicalis, Klubowi Żeglarskiemu Santa Maria i Pracowni Psychologicznej Joanny Radziwiłł - mamy 22 miejsca na obozach nad morzem i nad jeziorem. Partnerzy sfinansują część wydatków, rodzice dzieci w miarę swoich możliwości też się dorzucą, a my musimy zebrać resztę. Zebrane pieniądze wydamy na jedzenie, przejazd, ubezpiecznie, kieszonkowe dla dzieci, niespodziewane wydatki i wynagrodzenie dla koordynatora obozu organizowanego przez nas oraz na pokrycie części kosztu obozów, na które nasze dzieci zostały zaproszone. Jeśli uda nam się zaoszczędzić, albo zebrać większą kwotę, to zaprosimy na wakacje kolejne dzieci albo przeznaczymy te środki na pomoc psychologiczną i dalsze działania edukacyjne.

Od dwóch lat jako Chlebem i Solą pomagamy w nauce 60 dzieciom uchodźczym z Syrii, Czeczenii, Afganistanu, Tadżykistanu, Ukrainy, Demokratycznej Republiki Konga, Pakistanu, Inguszetii, Iraku, Kirgistanu, Tybetu, Konga, Gruzji i Egiptu. Dzieciaki bardzo już zasłużyły na wakacje! 

Zorganizujmy wakacje tym dzieciom, które nie mają większych szans na wakacyjną przygodę!