Bogumiła Tasulis
Kochani💔
jest ciężko...😔
Krzysiu już prawie miesiąc leży w szpitalu, na różnych oddziałach: na SOR, na onkologii, teraz na neurologii. Jego stan jest poważny.... Wdała się infekcja bakteryjna, bierze antybiotyki.
Nie wstaje z łóżka, niedowład prawej strony się utrzymuje, a z braku ruchu wróciła zatorowość płucna.
To wszystko razem sprawia, że jest słaby, zdaniem lekarzy w tej chwili zbyt slaby na leczenie onkologiczne.... A tym samym główna choroba, która zagraża jego życiu, GLEJAK - może rozwijać się bez przeszkód..... i atakować jego mózg, zmysły, całe centrum sterowania człowiekiem....
Nie mogę się z tym pogodzić!!!
Chemia to nic fajnego, ale może osłabić glejaka, może powstrzymać jego rozwój! Tymczasem Krzysiek nie jest od kwietnia leczony onkologicznie, nie dostaje chemii, ani niczego, co pomogłoby zwalczyć glejaka, bo wg procedury Krzysiu od kilku miesięcy nie spełnia kryteriów do leczenia chemioterapią i chemia mogłaby go zabić.... A co w tym czasie robi glejak? Otóż ten bez przeszkód rośnie, atakuje i raczej nie oszczędzi, jeśli nie zostanie zatrzymany!
Usłyszałam zdanie, nad którym nie potrafię przejść do porządku dziennego.... Usłyszałam, że podanie chemii Krzysiowi teraz, kiedy jest osłabiony, a dawka tego leku mogłaby (tryb warunkowy) osłabić go jeszcze bardziej to byłaby eutanazja....! Tryb warunkowy, bo Krzysiek teoretycznie mógłby to w miarę dobrze znieść, jak poprzednio. Chemia mogłaby go osłabić, ale niekoniecznie. A jednocześnie na pewno osłabiłaby glejaka, który teraz ma raj - "hulaj dusza bez kontusza"!
Nie mogę się z tą całą sytuacją pogodzić! Czekam na cud!!!! Na cud ozdrowienia! Cuda się przecież zdarzają, a kiedyś musi być pierwszy raz - nawet z glejakiem!
Nigdy Krzyśka nie zawiodłam..... Aż do teraz.... Na początku, kiedy zachorował, obiecywałam, że poruszę niebo i ziemię i zdobędę pieniądze na leczenie. Że zwalczymy gada.... Byłam taka tego pewna😰 A Krzysiu mi ufał.... ❤️ I pewnie ufa nadal. Kochany💔❤️
Tymczasem ja czuję bezradność 😰 Wielką bezradność...
Wszystko rozbiło się o głupie pieniądze🙉😢
Na immunoterapię, która miała Krzysia uodpornić na glejaka, uchronić przed wznową - nie uzbieraliśmy 😢 Glejak zaatakował ponownie i to ze wzmożoną siłą😢Teraz musimy go na nowo zwalczyć. Jest trudniej, bo jest nieoperacyjny...... Muszą być inne metody.
Ale jest szansa - są nowe, inne terapie na glejaka, m.in. za pomocą urządzenia medycznego OPTUNE, które wykorzystuje pola elektryczne do niszczenia komórek nowotworowych (działa poprzez dostarczanie tzw. Pól Leczących Nowotwory (TTFields) bezpośrednio do guza w mózgu . Ta terapia jest jeszcze droższa niż immunoterapia 🙉- kosztuje w tej chwili 120 tys. zł miesięcznie!!!!! A czas leczenia jest od kilkunastu miesięcy, do nawet kilku lat w zależności od rodzaju i, rozmiarów, lokalizacji guza!
Dlatego proszę Was wszystkich, którzy to czytacie:
URATUJCIE KRZYŚKA!
URATUJCIE JEGO ŻYCIE!
Wspomóżcie , BŁAGAM, zbiórkę🙏❤️
Jak tylko Krzysiek stanie na nogi po przebytych infekcjach, niech ma na leczenie raka! Niech OPTUNE unicestwi "gada" GLEJAKA w jego głowie! Nie może mieć chemii? Niech OPTUNE pokaże co potrafi!!!!
Proszę, niech każdy ofiaruje, co może. Wszystko przyjmiemy z ogromną wdzięcznością!❤️ Każda złotówka, każdy grosik się liczy!
Udostępnijcie proszę link do zbiórki!
Może trafi do kogoś, kto będzie mógł i chciał pomóc!!! Szukamy sponsora dla Krzysia! Szukamy kogoś, kto odmieni jego los!!! Kogoś kto sprawi, że "Zegarmistrz światła purpurowy" odejdzie w cień, że poczeka na swój czas choćby wiele długich lat...!!!!🙏
Nie teraz, jeszcze nie teraz...! Jeszcze nie czas!❤️
Pomóżcie, błagam!❤️❤️❤️
Bogusia - mama, w imieniu Krzysia i całej rodziny❤️
DONATA
"Wiara góry przenosi". Ufam, że wspólnie z przyjaciółmi uda się Wam przezwycięzyć tę okrutną chorobę. Donata.
Bogumiła Tasulis - Organizator zbiórki
I ja wierzę!!! Wierzę, że wygramy z tym potworem, chociaż łatwo nie jest... Ale zbiorowa wiara musi przełożyć się na zbiorową siłę. Wierzę i czekam na cud - bo przecież się zdarzają - dlaczego nie nie miałoby się to przydarzyć Krzychowi :-)
Sylwia
Życze powodzenia i wytrwałości. Dużo siły. Nam się nie udało. Mocno trzymam kciuki za Was. Wspieram Was od początku. Pogońcie tego dziada.
Bogumiła Tasulis - Organizator zbiórki
Dziękuję z całego serca! Współczuję i Tobie też życzę siły. Twoje wsparcie jest w dwójnasób cenne i mocne!
Małgorzata
Życzę Wam duzo Sily i Mocy Ducha., Wiary i Wytrwałości. Niech wsparcie w każdej postaci splywa do Was
Bogumiła Tasulis - Organizator zbiórki
Z całego serca dziękujemy ❤️ Potrzebujemy teraz tego bardziej niż powietrza
Anonimowy Darczyńca
Powodzenia!
Bogumiła Tasulis - Organizator zbiórki
Dziękujemy :-) Chociaż czasami brakuje sił to nie poddamy się!
Beata Bielak
Krzysiu, walcz!!
Bogumiła Tasulis - Organizator zbiórki
Krzychu walczy z całych sił! Ma o co, ma dla kogo!