Codziennie dostajemy prośby o pomoc wolnobytującym kotom. Ostatnio są to kotki z kociętami, lub zabrane matkom malutkie kocięta. Rodzi się ich dużo, ale tak samo dużo ich umiera. Zabija je głód i katar koci, który jest wszechobecny. Nie potrafimy zamykać się na pomoc takim zwierzętom, chociaż często to nie nasz teren. Za ich przyjęcie i leczenie gminy nam nie płacą, ponieważ według nich koty w naturze dadzą sobie radę, a selekcja naturalna pozostawi przy życiu najsilniejsze osobniki. Obecnie mamy pod opieką ponad 40 kocich maluszków, wszystkie urodziły się na wsiach. Nikt ich nie chciał, nikt nie widział zaropiałych, martwych oczu. Zapewne skonałyby pod krzakiem w cierpieniu i głodzie. Za dużo się ich rodzi, są nikomu nie potrzebne, ot i cała prawda. Zbiórka ta powstała właśnie z myślą o nich- bo razem możemy więcej.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!