Zbiórka Ppłk Nasir ścigany przez talibów - miniaturka zdjęcia

Ppłk Nasir ścigany przez talibów Jak założyć taką zbiórkę?

Grupa ludzi przy stole podczas spotkania, niektórzy w maseczkach.

Ppłk Nasir ścigany przez talibów

981 zł  z 50 000 zł (Cel)
Wpłaciło 14 osób
Wpłać teraz Udostępnij
 
Aleksandra Czwojdrak - awatar

Aleksandra Czwojdrak

Organizator zbiórki

Ppłk Nasir od czterech lat ukrywa się przed talibami. Od dnia upadku Kabulu w sierpniu 2021 roku codziennie ociera się o śmierć.

Talibowie pozbawili go domu i wszystkiego, co miał. Udokumentowane są przypadkl obcinania rączek dzieciom, których rodzice pracowali dla poprzednich, legalnych władz Afganistanu, zagrożeni są więc też jego bliscy.

Do czasu zakończenia długotrwałych i mozolnych procedur imigracyjnych (toczą się one dziś w trzech różnych krajach zachodnich) Nasir jest zdany całkowicie na pomoc z zewnątrz, pomoc od osób, które okażą mu współczucie w tej niemożliwie trudnej sytuacji.

Okazując mu serce, zadbamy o podstawowe potrzeby jego rodziny oraz w dosłownym sensie uratujemy im życie, co jest niemożliwe bez zapewnienia im bezpiecznego miejsca, w którym ręce talibów ich nie dosięgną.

Gorąco proszę każdego, kto może, o dołączenie do wsparcia dla ppłk Nasira i o umożliwienie mu przetrwania do dnia, gdy będzie mógł znów żyć jako wolny człowiek.

Nasir walczył o wolny, demokratyczny Afganistan — ale walczył jednocześnie o wyzwolenie naszego świata od terrorystów i dzięki jego pracy ponieśli oni duże straty. To nasz sojusznik i nasz przyjaciel, człowiek prawy i odważny. Okażmy mu serce. Każda, nawet najdrobniejsza suma jest dla nich na wagę złota i dosłownie na wagę życia.


*******************************************************************

Ppłk Nasir poprosił mnie o pomoc i upoważnił do zorganizowania tej zbiórki. Udostępnił mi wszystkie potrzebne materiały na swój temat: dokumenty, zdjęcia, listy z rekomendacjami. Jestem z nim w stałym kontakcie (z wyjątkiem dni, gdy talibowie odcinają Afgańczykom internet). Skontaktował mnie też z osobami z Zachodu, które znają go osobiście, aby dodatkowo potwierdziły autentyczność jego osoby i jego trudnego położenia.

Poniżej zamieszczam więcej szczegółowych informacji i screeny niektórych materiałów od niego otrzymanych, w razie życzenia mogę służyć dodatkowymi.

********************************************************************

Bardziej szczegółowy opis osoby ppłk Nasira i jego obecnego położenia 

Nasir, podpułkownik Sił Powietrznych Afganistanu, służył w armii swojego kraju w okresie wojny NATO z al-Kaidą, ISIS i talibami, blisko współpracował z siłami powietrznymi NATO. Jako prawnik był prokuratorem wojskowym i ścigał korupcję w afgańskiej armii, wszechobecną także podczas NATO-wskiej misji Resolute Support. Był też osobą odpowiedzialną za zatwierdzanie ataków powietrznych na bazy terrorystów. Na zdjęciu powyżej widać go na posiedzeniu Komisji ds. Zapobiegania i Ograniczania Ofiar Cywilnych w Biurze Rady Bezpieczeństwa Narodowego Afganistanu (rysy jego twarzy zamazałam ze względów bezpieczeństwa), jakie odbywało się z udziałem wysokiej rangi wojskowych NATO, m.in. włoskiego generała Zanellego. Nasir był jednym z jej najważniejszych uczestników

Ppłk Nasir jest afgańskim patriotą o demokratycznym nastawieniu. Ma 33 lata, z wykształcenia jest prawnikiem i politologiem, oprócz pełnienia służby wojskowej wykładał nauki polityczne na prywatnej uczelni Khana e-Noor w Kabulu. Służąc ramię w ramię z wojskami NATO wierzył w dalszą demokratyzację i westernizację swojego kraju, brutalnie przerwaną na początku lat osiemdziesiątych przez napływających z Iranu mudżahedinów, a później przekreśloną przez reżim talibów. Powrót na drogę demokratycznych reform utrudniała jednak panosząca się nawet na najwyższych szczeblach władzy korupcja i przestępczość, której zachodni sojusznicy nie próbowali niestety przeciwdziałać.

Wskutek jego działalności w Dywizji Planowania Ataków Powietrznych i jako prokuratora wojskowego stał się już podczas misji Resolute Support celem terrorystów i nie mógł opuszczać bazy ze względu na zagrożenie życia, widywał się z rodziną tylko raz w roku.

Nagła, chaotyczna i nieprzemyślana ewakuacja Amerykanów i wojsk NATO z Afganistanu 15 sierpnia 2021 roku zaskoczyła wszystkich, w tym ich afgańskich sojuszników.

– Tak, to było wielkie rozczarowanie – przyznaje ppłk Nasir. – Z ręką na sercu, nigdy bym nie przypuszczał, że cały Afganistan znajdzie się pod władzą talibów. Osobiście przewidywałem, że USA nie pozwolą talibom wejść do Kabulu i że zostanie wdrożone jakiegoś rodzaju porozumienie pokojowe.

Ewakuacja zachodnich wojsk, przeprowadzona nieoczekiwanie i bez jakiegokolwiek planu z dnia na dzień, gdy talibowie stali już u wrót miasta, umożliwiła ucieczkę na Zachód wielu osobom na fałszywych papierach, pogrążając z kolei w sytuacji bez wyjścia afgańskich partnerów i współpracowników NATO, o których ratowaniu nikt nie pomyślał. Ewakuował się ten, kto zdążył na czas dotrzeć do jednego z wylatujących z Kabulu samolotów i wcisnąć się na jego pokład.

Niestety ppłk Nasira nie było w tym gronie. Jego rodzina znajdowała się w tym dniu na drugim końcu kraju, a on sam w jeszcze innym miejscu pomagał kolegom pilotom uciekać ich samolotami do sąsiednich krajów.

Od tamtego czasu, od 15 sierpnia 2021, musi się ukrywać. Taki jest los tysięcy innych afgańskich wojskowych, którzy współpracowali z NATO lub z poprzednim rządem. Codziennie docierają informacje o kolejnych oficerach zamordowanych przez talibów. Kilka dni przed dniem, kiedy piszę te słowa, do Nasira dotarła wieść o zabiciu przyjaciela jego brata, zaledwie kilometr od miejsca, gdzie on sam się ukrywa. Oficer ów nie zachował wystarczającej ostrożności i od czasu do czasu wychodził z kryjówki. Za którymś razem już do niej nie wrócił.

Nasir wydał na kryjówki i utrzymanie rodziny wszystkie oszczędności, jakie zgromadził w okresie służby wojskowej. Talibowie skonfiskowali jego dom, skonfiskowali też dom jego rodziców. Jego brat, również wojskowy, był przez talibów przez pół roku przetrzymywany i torturowany. (To już rodzinna tradycja. Za poprzedniego reżimu talibów, w latach dziewięćdziesiątych ojciec ppłk Nasira, nauczyciel z długoletnim stażem, został również zatrzymany i był torturowany przez talibów, ponieważ po kryjomu zorganizował we własnym domu szkołę dla dziewcząt. Po wypuszczeniu na wolność musiał się ukrywać, a siedmioletni wówczas Nasir stał się jedynym żywicielem rodziny, musiał zająć się pracą zarobkową). Zatrzymana i torturowana była też mama Nasira – talibowie usiłowali wymusić z nich informację o miejscu jego przebywania. Udało ich się jednak przekonać, że Nasir zdołał się ewakuować i nie ma go w Afganistanie, ostatecznie zostali wypuszczeni.

Ppłk Nasir ukrywa się więc w tej chwili razem z żoną i 12-letnim synem, który od czterech lat nie chodzi do szkoły i nie bawi się z kolegami. Nasir uczy go angielskiego, matematyki i umiejętności komputerowych. Razem z nimi w kryjówce mieszkają też obrabowani przez talibów rodzice oraz dwie siostry i brat. Po wykorzystaniu wszystkich swoich oszczędności Nasir jest zmuszony liczyć na pomoc z zewnątrz, by pokrywać comiesięczne koszty utrzymania oraz sowitych opłat za kryjówki i wymykanie się z rąk talibom oraz ewentualnej pomocy medycznej, z której żyjąc od czterech lat w tak ogromnym stresie muszą nieraz po kryjomu korzystać. W dodatku nadciąga zima, a ta jest w Afganistanie ostra.

Ppłk Nasir planuje jednak jak najszybciej wydostać się z Afganistanu, gdzie pod rządami talibów każdy dzień to igranie z losem. W tej chwili najprostsze wyjście to przedostanie się do Pakistanu, gdzie nie byłby obiektem polowania. Są to jednak bardzo duże koszty wiz (i tak najtańszych w porównaniu z innymi krajami ościennymi) oraz wysokie koszty potajemnego dotarcia do granicy i przekroczenia jej.

W toku są procedury azylowe w trzech krajach: Wielkiej Brytanii, USA i Australii. Na początku roku ppłk Nasir z żoną i synem byli już o krok od otrzymania wizy do Stanów Zjednoczonych, gdy wskutek dużego napływu osób na fałszywych papierach prezydent Trump wstrzymał realizację programu wizowego. Są duże szanse, że wnioski ppłk Nasira o azyl w tych krajach zostaną rozpatrzone pozytywnie, jednak procedury wizowe są długotrwałe i mozolne, może to potrwać jeszcze rok, a nawet dwa lata. Do tego czasu rodzina ta nie ma szans na przeżycie bez pomocy z zewnątrz.

Z najwyższym wysiłkiem Nasir zdołał zlokalizować dwie osoby, z którymi współpracował podczas misji Resolute Support, i osoby te chętnie udzieliły mu wsparcia. Pomoc ta jest jednak dalece niewystarczająca na potrzeby ośmioosobowej rodziny, która musi się ukrywać, by mieć szansę na przeżycie.

W swoim życiu Nasir ratował życie wielu osób i wielu osobom pomagał. Teraz on sam potrzebuje pomocy.

*******************************************************************

Poniżej kilka zdjęć z okresu służby wojskowej ppłk Nasira ramię w ramię z wojskami NATO w okresie misji Resolute Support. Jego twarz ze względów bezpieczeństwa zamazałam.

*******************************************************************

Poniżej trzy screeny rekomendacji od urzędników i wojskowego z krajów NATO, którzy osobiście poznali ppłk Nasira i współpracowali z nim. Niestety, aby móc je tu zamieścić, musiałam mocno pomniejszyć ich rozmiar i są w tej postaci trudne do odczytania. Każdemu jednak chętnemu udostępnię je w oryginalnym rozmiarze. Ze względów bezpieczeństwa zamazałam jedynie nazwisko Nasira oraz funkcje, które pełnił.

****************************

Jeszcze bardziej szczegółowo życie i obecną sytuację Nasira opisałam na blogu:

https://www.salon24.pl/u/panidubito/1460662,zdradzeni

Nasir był kilkakrotnie bohaterem artykułów prasowych i wywiadów:

Podcast dziennikarki "The Washington Examiner" i Fox News:

https://www.youtube.com/watch?v=EYWSTNmKNzg

Dziennikarka australijskiego radia ABC:

https://www.abc.net.au/listen/programs/radionational-breakfast/afghan-speaks-as-trump-ban-throws-future-in-limbo/104854186

Wśród kilku artykułów prasowych, w których mowa o ppłk Nasirze, jest m.in. ten w "San Francisco Chronicle":

https://www.sfchronicle.com/us-world/article/refugee-ban-20050175.php

I ten na łamach "AP News":

https://apnews.com/article/refugees-trump-immigration-executive-orders-resettlement-afghans-2a673e3a01ff6fa5006ef47f50dba158

Niestety pomimo takiego nagłośnienia jego tragicznej sytuacji w krajach zachodnich prócz paru jego osobistych znajomych nie znaleźli się inni chętni do pomocy.

Uratujmy mu życie!


„Jeśli odmówisz ratunku prowadzonym na śmierć i tym, którzy idą na stracenie;

Jeśli powiesz: Nie wiedzieliśmy o tym;

Czy ten, który waży serca, nie rozumie?

A ten, który strzeże twojej duszy, nie pozna?

I czy nie odda człowiekowi według jego uczynków?”

Księga Przysłów 24,11-12 (UBG)

Nasir utworzył blog po angielsku na Substack:

https://unbrokenpath.substack.com/

Komentuje tam bieżącą sytuację polityczną na świecie, na pewno będzie pisał również o własnym życiu oraz o polityce afgańskiej, historii Afganistanu i życiu w tym kraju. Na Substacku można subskrybować autorów, powiadomienia o nowych wpisach dostaje się mejlem.

6 października 2025:

Przedwczoraj pojawiły się przestrogi, że talibowie znów planują odciąć internet, i to na dłużej. Dziś Nasir mówi, że internet znów jest słabiutki. Na szczęście wciąż jeszcze jest.

Bądźmy mimo to dobrej myśli :-)

Serdeczne podziękowania od Nasira za każdą wpłatę, za życzliwość i szczodrość.

Przekażę mu uzbieraną kwotę, gdy tylko zgromadzi się nieco większa.

Niestety wyprawa do punktu Western Union to w jego przypadku całe przedsięwzięcie logistyczne, które trzeba drobiazgowo obmyślić, opuszczanie kryjówki to wielkie ryzyko. Codziennie dochodzą wieści o oficerach bądź policjantach, których dopadł reżim talibów. Dziś dotarła wieść o znalezieniu ciała policjanta, który służył za poprzedniego, legalnego rządu, obalonego przez talibów. Talibska bezpieka zabrała go z domu trzy miesiące i 20 dni temu... 

9 października 2025

Ogromnie dziękuję za kolejne, tak hojne wpłaty! 

Serdecznie proszę o w miarę możliwości udostępnianie tej zbiórki i pamiętanie o Nasirze. Jak najszybsze wydostanie się z Afganistanu to priorytetowa kwestia jego bezpieczeństwa, a właśnie z ewakuacją wiąże się największy koszt.

Parę dni temu Nasir przesłał mi dwa króciutkie filmiki ze swoim 12-letnim synem. Na jednym chłopiec przedstawia się po angielsku: "My name is ..., I'm from Afghanistan", bardzo płynną angielszczyzną. Na drugim coś pisze w notatniku. Nie chcę jednak zamieszczać tych filmików publicznie, aby nie robić z chłopca "narzędzia marketingowego", a także ze względu na jego bezpieczeństwo, ponieważ on też jest zagrożony. Wycięłam jednak fragment kadru z filmiku, na którym coś pisze. W świetle słońca litery ledwo widać, ale spróbowałam nieco polepszyć kontrast i być może dojrzycie napis: "Please save us!". Na obydwu filmikach widać, że chłopiec pomimo tych trudnych okoliczności dorastania to  bardzo pogodne, szeroko uśmiechające się dziecko. Choć gdy przez ułamek sekundy jego twarz pojawia się na zbliżeniu, w oczach widać dojrzałość ponad jego wiek, wręcz dorosłość.

15 października 2025

Ogromnie dziękuję w imieniu Nasira i własnym za życzliwość i tak hojne wpłaty! Spełniają one nie tylko funkcję praktyczną (umożliwiają przeżycie), ale są też wsparciem moralnym -- jak powiedziała mi niedawno osoba z Anglii, która przez dwa lata zajmowała się pomocą afgańskim weteranom, brak pewności co do wyżywienia, niepewność jutra, konieczność całkowitego zdania się na pomoc z zewnątrz stanowi dla nich bodaj największe obciążenie psychiczne. A muszą oni myśleć nie tylko o sobie, ale przede wszystkim o swoich bliskich, którzy razem z nimi są zmuszeni przebywać w zamknięciu, odcięci od świata.

Uzgodniłam z Nasirem, że przekażę mu dotychczas uzbieraną kwotę (981 zł) i właśnie to zrobiłam za pośrednictwem Western Union, dodałam parę groszy od siebie i koszt przekazu. Łącznie wysłałam 1030 zł, co odpowiada kwocie 17.681,40 afganów. Oto pokwitowanie otrzymane od Western Union. Nazwisko Nasira dla bezpieczeństwa zamazałam:

Przy okazji donoszę, że sprawy wizowe Nasira wydają się być na dobrej drodze, pojawiło się światełko w tunelu i cień szansy na to, że sprawy przybiorą nieco szybszy obrót. Byłoby wspaniale, gdyby tak się stało, choć będzie to się wiązać z koniecznością prędkiego uzbierania na koszty wiz i przeprawy przez granicę.

Niezmiennie polecam Nasira i jego rodzinę Waszej pamięci i modlitwom.


981 zł  z 50 000 zł (Cel)
Wpłaciło 14 osób
Wpłać teraz Udostępnij
 
Aleksandra Czwojdrak - awatar

Aleksandra Czwojdrak

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 14

K&R - awatar
K&R
200
Katarzyna  M. - awatar
Katarzyna M.
100
Olga - awatar
Olga
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Ewa - awatar
Ewa
20
Jadwiga - awatar
Jadwiga
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
150
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
1

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail