W sobotę 1 marca w lesie przy drodze znaleźliśmy małego króliczka. Był wystraszony i poraniony. Było dla nas naturalne, że nie zostawimy króliczka na pastwę dzikich zwierząt i mrozu. Najprawdopodobniej ktoś wyrzucił go ponieważ okazało się że jakieś zwierzę uszkodziło mu oko i koszty leczenia byłyby dość wysokie. Po wizycie u weterynarza okazało sie, że na grzbiecie królik ma kilkunastodniowe strupy martwicze , które mogą być efektem podgryzania przez kota lub psa oraz ma uszkodzone oko, które należy usunąć. Koszty operacji i leczenia to 770 zł.
W tej chwili nie zdecydowaliśmy czy królik zostanie z nami , ale na pewno chcemy mu pomóc i zająć się nim na czas leczenia. Prosimy o pomoc w zebraniu kwoty na zabieg.
Serdecznie dziękujemy wszystkim którzy zdecydują się pomóc.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!