Witamy Wszystkich.
Prawie dwa lata temu zaczęliśmy walkę z najgroźniejszym przeciwnikiem. NOWOTWÓR...
Wygrana była po naszej stronie lekarze byli zaskoczeni leczeniem. Kacper po operacji szybko nauczył się chodzić i pomimo wielu przeciwnościach o których pisaliśmy szedł do przodu.
Z dnia na dzień dostaliśmy wiadomość że kończymy leczenie i do domu. Człowiek był przerażony i znaleźliśmy kontakt ze szpitalem komercyjnym w Barcelonie. Po videokonferencji z tamtejszym lekarzem (15 minut rozmowy koszt 580 euro) dowiedzieliśmy się że powinna być wdrożona chemia podtrzymującą żeby wybić pozostałości. Dokumentację wysłaliśmy do CZD Warszawa i dostaliśmy leczenie uzupełniające na rok.
BYLIŚMY PEWNI ŻE NIGDY WIECEJ NIE BEDZIEMY ZMUSZENI ZAKŁADAĆ ZBIÓRKI.
W międzyczasie badania obrazowe i co 3 miesiące nerwy. Jak wyjdą badania.
W grudniu 2024 Kacper zaczął się skarżyć że coraz gorzej widzi. Żona poprosiła o skierowanie do okulisty ale nie bo po co, badania są dobre wiec nie trzeba. Początek stycznia 2025 skierowanie i badania. Lewe oko Kacper prawie nie widzi natomiast prawe oko widzenie połowiczne.
3 luty kolejne badanie pola widzenia. Lewe oko katastrofa prawe, widzenie połowiczne, pilna konsultacja neurologiczna ponieważ po założeniu okularów nie ma żadnej poprawy.
6 luty badanie tomograf głowy na cito.
Dosłownie godzina po badaniu wejście do gabinetu Pani Doktor i kolejne słowa które zostaną w głowie do końca życia
COŚ JEST, PAŃSTWO ZOBACZĄ.
3,5 na 2,5
Szybki powrót na oddział onkologii badania brak decyzji co do leczenia. Kolejne badanie rezonans głowy. Okazało się że jest również w kanale kręgowym odcinek szyjny. Natomiast poprzednie dwa ogniska są martwe. Na chwilę obecną lekarze rozkładają ręce bo nikt nie wie co to jest a pobranie biopsji jest ryzykowne.
Wydaje nam sie ale to bedzie sprawdzone czy ktos coś przeoczył podczas badań poprzednich. Dla nas nie jest możliwe żeby przy takiej ilosci badań jakie Kacper do tej pory miał, nic nie było wcześniej wykryte. Tą kwestią zajmiemy sie jak sytuacja zostanie unormowana.
Wiemy że kolejny raz stawiamy czoła groźnemu przeciwnikowi. Wierzymy i wiemy że co by to nie było wygramy.
Dlaczego zakładamy zbiórkę?
Ponieważ poprzednia poszła w całości na koszty związane z leczeniem. Wszystkie oszczędności co mieliśmy zostały wydane na koszty dojazdów leków wizyt itd itp.
Przez ponad rok, raz w tygodniu wyjazd do Warszawy a często dwa lub nawet trzy razy w tygodniu, leki których Kacper przyjmuje dosłownie garść dziennie. Również było dużo wizyt lekarskich w Lublinie związanych z zakrzepicą oraz osłabionym kręgosłupem Kacpra.
Na początku korzystaliśmy z pomocy Fundacji która kupowała nam najdroższy lek, jednak doszliśmy do wniosku że może ktoś bardziej potrzebuje tej pomocy a my jakoś damy radę.
Tu trzeba dodać że każdy z nas rodziców onko chce żyć normalnie. Jakiś remont wyjście na pizze czy inne przyziemne przyjemności. Obecnie kolejny raz musiałem zrezygnować z pracy bo trzeba się zająć młodszym synem oraz odwiedzać i wspierać Kacpra.
Na tą chwilę zakładamy zbiórkę tak jak poprzednio na koszty związane z leczeniem. Mamy nadzieję że nie będzie trzeba zakładać kolejnej zbiórki na leczenie za granicą.
Jeśli możesz to pomóż, udostępnij, wpłać.
Ja wiem jedno dla siebie bym nie prosił , niech sie dzieje co chce.
Dla dziecka każdy rodzic zrobi wszystko, będzie wręcz błagał o każdą pomoc.
Za okazane serce dziękujemy.
Fifi, Kacper, Renia, Wojtek
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Będzie dobrze. Walczcie i nie poddawajcie się
Anonimowy Darczyńca
Będę modlił się za was
Anonimowy Darczyńca
Dacie radę jestem z wami choć daleko a sercem z wami:)
Anonimowy Darczyńca
Walcz Kacperku wierzymy że się uda i bardzo trzymamy kciuki.
Edyta
Będzie dobrze