Walka o życie i zdrowie Kamis

Kotka i jej maleństwa bytowała pod jednym z domków letniskowych w niewielkiej miejscowości.  Z relacji sąsiadów koty mnożyły się tam bez żadnej kontroli, chorowały i umierały... 

Jedno z kociąt wybiegło nam na drogę i zwróciło naszą uwagę. Odszukaliśmy stado i zrobiliśmy lokalny wywiad. Nikt nie czuł się odpowiedzialny za zwierzęta, za ich życie i stan. Kotka kiedyś była domowa, doskonale zna kontakt z człowiekiem i bardzo o niego zabiega. Niestety już na pierwszy rzut oka wiedzieliśmy, że z jej zdrowiem nie jest dobrze.

Jej dzieci nie miały szczęścia żyć wśród ludzi, wciąż przerażone obawiają się i chowają po kątach. Ale zrobimy wszystko aby pokazać im świat od najlepszej strony.

Kocia rodzina trafiła pod nasze skrzydła - dobrze nie jest . Kamis została przebadana weterynaryjnie, zostały zlecone badania krwi profil rozszerzony oraz profil trzustkowy. Miała wykonane USG oraz testy FiV i FeLV. Będzie potrzebowała kastracji i leczenia ząbków (niestety ma silny stan zapalny dziąseł)  ale najpierw musimy poprawić jej ogólny stan. A dobrze nie jest.

W badaniu USG stwierdzono nieprawidłowości w postaci poszerzonych drogi żółciowych - obecny twór w świetle woreczka żołciowego ok 7 mm oraz poszerzony przewód żółciowy wspólny. Trzustka widoczna hipoechogenna ok 6 mm w jelitach umiarkowane zapalenie z półpłynną treścią pokarmową.

Niestety diagnoza: podejrzenie triaditis / możliwe nowotworzenie w obrębie woreczka żółciowego. 

Do tego zapalenie jelit i konieczne będzie wprowadzenie diety dla kotów wrażliwych - gastro. 

Kamis urodziła 4 maluszki, one również muszą przejść przegląda weterynaryjny oraz otrzymać profilaktykę przeciwpasożytniczą.  

Jesteśmy załamani, nie wiemy już skąd brać środki na leczenie, wizyty i badania. 

Ratując kolejne koty zawsze martwimy się czy uda nam się uzbierać potrzebną kwotę ale przecież nie możemy zostawić ich tam samych bez pomocy. Dla tych kocich dzieci to pewna śmierć a dla schorowanej kotki wręcz wyrok.