
Nigdy nie sądziliśmy, że znajdziemy się w takiej sytuacji. Jesteśmy młodym małżeństwem, które z miłością i nadzieją postanowiło tchnąć nowe życie w stary rodzinny dom. Miał być naszym bezpiecznym gniazdkiem — miejscem, gdzie wychowamy nasze dziecko, które właśnie jest w drodze. Niestety, marzenie zamieniło się w dramat.
Na początku wszystko szło dobrze. Firma budowlana pracowała solidnie, co uśpiło naszą czujność. Zaufaliśmy im, wierząc, że jesteśmy w dobrych rękach. Niestety, po pobraniu wysokich zaliczek na dach, ocieplenie budynku i dalsze prace, zniknęli bez śladu. Zabrali nie tylko nasze pieniądze, ale też piec grzewczy, materiały budowlane i sprzęty. Próby odzyskania czegokolwiek przez prawnika czy organy ścigania okazały się bezskuteczne — spółka nie posiada majątku, nie da się jej zwindykować.

Na remont musieliśmy zaciągnąć kredyt, którego środki już się wyczerpały. Zostaliśmy z rozgrzebanym domem, bez podłóg, bez instalacji, bez ogrzewania. Co gorsze — w tym domu cały czas mieszka nasza mama (z pieskiem), starsza kobieta, która miała przetrwać tylko krótki okres remontu. Teraz żyje w warunkach, które łamią serce: bez łazienki, bez ciepłej wody, bez ogrzewania. Zbliża się zima, a my nie mamy środków, by zapewnić jej choćby minimum komfortu.
Dlatego z całego serca prosimy o pomoc. Potrzebujemy pilnie:
- podłączyć ogrzewanie,
- zaizolować termicznie pokój mamy,
- wykończyć łazienkę,
- uszczelnić dach, który przecieka po demontażu komina.
Każda złotówka to krok w stronę bezpieczeństwa dla naszej mamy i nadziei dla naszej rodziny. Marzymy, by kiedyś ten dom znów tętnił życiem — by był miejscem miłości, ciepła i dziecięcego śmiechu.
Z góry dziękujemy za każdą pomoc, dobre słowo i udostępnienie. Wierzymy, że razem możemy przetrwać ten trudny czas a nadchodzące Święta mimo wszystko będą ciepłe.









Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!