Pomóżmy wspaniałej kobiecie stanąć na nogi – razem możemy wszystko!
Nazywam się Krzysztof Sobolewski i zwracam się do Was z ogromną prośbą o pomoc dla mojej Przyjaciółki – kobiety o niezwykłym sercu, wielkiej empatii i niegasnącej chęci niesienia dobra.
To osoba, która całe życie dawała z siebie wszystko dla innych. Pomagała, wspierała, zarażała uśmiechem i pozytywną energią. Mimo własnych trudności zawsze starała się być oparciem dla tych, którzy tego potrzebowali. Dziś to ona potrzebuje naszej pomocy. Życie postawiło ją w dramatycznej sytuacji. Po wielu ciężkich przejściach los znów ją doświadcza – tym razem zdrowotnie i finansowo.
Zdiagnozowano u niej silną nerwicę. Lekarz skierował ją na trzymiesięczne lub dłuższe leczenie w szpitalu. W tym czasie zostaje całkowicie bez środków do życia. Nie ma dochodów, nie może pracować, a mimo to stara się ze wszystkich sił zapewnić godne życie sobie i swoim ukochanym córkom. Jednak dziś – bez Waszego wsparcia – nie da rady.
Dlatego z całego serca proszę w Jej imieniu: pomóżmy Jej przetrwać ten trudny czas. Każda, nawet najmniejsza wpłata ma ogromne znaczenie. Razem możemy podarować Jej nie tylko środki do życia, ale i nadzieję, że nie jest sama.
Mam pełnomocnictwo do przedstawienia dokumentacji medycznej i potwierdzającej sytuację życiową – wszystko jest transparentne. Ten apel kieruję do wszystkich ludzi dobrej woli. Wierzę, że siła wspólnoty potrafi czynić cuda.
Pokażmy, że w tych trudnych czasach solidarność i dobroć wciąż mają ogromną moc. Z całego serca dziękuję za każdą pomoc.
Pamiętajcie – dobro wraca. Poniżej przedstawiam historię mojej przyjaciółki.
Pozdrawiam - Krzysztof Sobolewski
Pomóż nam wrócić do normalności. Każda rodzina czasem potrzebuje wsparcia – dziś to ja, mama dwóch wspaniałych córek, proszę o pomoc.
Życie potrafi się zmienić w jednej chwili, a moje zatrzymało się z początkiem kwietnia. Straciłam świadczenie rehabilitacyjne i czekam na decyzję w sprawie kolejnego. Zaczynam ponad trzy miesięczne leczenie na oddziale nerwic, które jest konieczne, by wrócić do zdrowia i zadbać o przyszłość.
Dlaczego proszę o pomoc? W czasie leczenia pozostanę bez stałego dochodu, a jednocześnie ciąży na mnie ogromna odpowiedzialność – moje córki, które uczą się poza domem i potrzebują wsparcia. Dodatkowo skończyło się świadczenie 800+ na starszą córkę, a ja nie wiem, jak pokryć najbliższe wydatki. Mimo trudności chcę walczyć o lepsze jutro, ale dziś potrzebuję Waszej pomocy. Na co przeznaczę wsparcie?
5 000 zł – moja serdeczna Przyjaciółka wzięła kredyt na kurs zawodowy dla mnie, wierząc, że to moja szansa na nowy start. Zrobiła to z serca, z przekonaniem, że dam radę – i ja też w to wierzę. Dziś jednak pojawiła się pilna sytuacja i ten dług muszę spłacić jak najszybciej. Ten kurs to dla mnie coś więcej niż nauka – to krok w stronę samodzielności po leczeniu i nadzieja na życie bez ciągłego lęku o jutro.
4 000 zł – na spłatę zadłużenia bankowego, aby uniknąć problemów prawnych
1 800 zł – na pokrycie zaległości w czynszu
8 800 zł – na 4 miesiące podstawowych opłat (czynsz i raty kredytu).
4 000 zł – na okulary dla mnie i moich Córek, byśmy mogły normalnie funkcjonować.
Twoje wsparcie to nasza nadzieja. Wiem, że każdy z nas ma swoje problemy, ale jeśli możesz, pomóż nam przejść przez ten trudny czas.
Obiecuję, że po powrocie do zdrowia wykorzystam swoje nowe umiejętności, by pomóc innym i zbudować stabilne życie dla siebie i Córek.
Każda złotówka i każde dobre słowo ma dla nas ogromne znaczenie.
Dziękuję z całego serca – Mama pełna wdzięczności.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!