Wojtuś (lat 8) urodził się w 30 HDB ciąży z masą ciała 1660 g., 5 stopni w skali Apgahra z objawami niewydolności oddechowej, zapaleniem płuc, ponadto stwierdzono u niego wylew II stopnia do komór bocznych mózgu, posocznicę (Klebsiella), konflikt serologiczny, wzmożone napięcie mięśniowe , nadwzroczność obu oczu (+ 7 dioptrii) oraz epilepsję. W siedemnastym miesiącu życia na podstawie badania rezonansu magnetycznego głowy (MR) rozpoznano mózgowe porażenie dziecięce oraz opóźnienie psycho-ruchowe. Od drugiego miesiąca życia Wojtuś jest rehabilitowany do chwili obecnej. W lutym tego roku przeszedł zabieg fibrotomii na Ukrainie . Cały czas walczymy ze spastyką u syna, która próbuje ograniczać jego ruch tworząc przykurcze.
Dzięki systematycznej rehabilitacji Wojtuś raczkuje, podnosi się do pozycji klęku przy przedmiotach (np. szafka, krzesło, sofa) potrafi samodzielnie siedzieć na krzesełku bez oparcia jak również na podłodze po tzw. „turecku”, potrafi samodzielnie posługiwać się łyżką.
Bardzo rozwinął się pod względem intelektualnym, dużo mówi, zapamiętuje nowe słowa, jest komunikatywny, intelektualnie jest w normie. Wykazuje bardzo dużą chęć do wykonywania różnych czynności (np. chodzenie), niestety jego możliwości ruchowe i brak poczucia równowagi ciała na dzień dzisiejszy uniemożliwiają mu to. Trzymany za ręce próbuje chodzić zarówno po powierzchniach poziomych jak i schodach a nawet szczeblach drabiny.
Wszystkie te czynności wykonywane z naszą pomocą sprawiają mu wielką radość i widać, że samodzielne chodzenie to jego jak i nasze jako rodziców wielkie marzenie, które w przyszłości może się spełni.
Jak rodzice chcielibyśmy pokazać Wojtusiowi świat z innej strony, nie tylko ciężkiej pracy rehabilitacji, ale także zabawy z rówieśnikami.
Syn jeździ sam na rowerze trójkołowym ze swoimi kolegami dzięki czemu czuje się bardzo mobilny i szczęśliwy. Pasjonuje go żużel, ogląda i jeździ na treningi. Sam później jeżdżąc na rowerze naśladuje żużlowców. Sprawia mu to niezwykłą radość.
Każdy mały krok w rozwoju naszego dziecka dodaje nam sił do dalszej walki o jego sprawność i zdrowie. Poprzez intensywną i systematyczną rehabilitację ma duże szanse osiągnąć pełną sprawność. Niepełnosprawność naszego dziecka to dla nas wielkie wyzwanie, któremu staramy się podołać.
Chcemy za wszelką cenę pomóc naszemu synkowi w przystosowaniu do funkcjonowania w świecie.
Koszt obejmuje roczną terapię metodą Feldenkraisa, pomocną w dolegliwościach Wojtusia.
Metoda Feldenkraisa to metoda rehabilitacji ruchowej. Pozwala zmienić nawyki ruchowe, poprawić sprawność i poruszać się z mniejszym obciążeniem mięśni.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!