Weronika vs. Chłoniak Hodgkina

UDAŁO SIĘ, cel został osiągnięty! Dziękujemy bardzo za wsparcie! Kwota przerosła nasze oczekiwania, teraz na pewno się uda. Weronika jest już spokojna, dostała ogromny zastrzyk pozytywnej energii i jest gotowa do walki z chorobą. DZIĘKUJEMY BARDZO!!!!!!!!

____________________________________________________________________________

Cześć, jestem Artur. Organizuję zbiórkę pieniędzy dla mojej ukochanej partnerki Weroniki (23 lata), u której stwierdzono chłoniaka Hodgkina. 3 lata temu przeszła operację usunięcia nowotworu jelita, który na szczęście okazał się niezłośliwy. Wróciła do zdrowia i wydawało nam się, że najgorsze już za nami. 4 tygodnie temu zaczął doskwierać jej ból w klatce piersiowej, co na początku uznaliśmy za nadwyrężenie po zabawie z psem. Ból postępował z dnia na dzień, a 2 tygodnie temu był już tak silny, że zdecydowaliśmy się pojechać do szpitala. Biorąc pod uwagę wcześniejsze historie zdrowotne, zlecono wykonanie zdjęcia RTG klatki piersiowej. Na zdjęciu można było zaobserwować białe plamki, które miały być guzkami w płucach. Przez kolejne 2 tygodnie odbywały się rozszerzone badania, podczas których wykryto niepokojąco powiększony węzeł chłonny. Po wycięciu węzła chłonnego znajdującego się nad obojczykiem, cierpliwie czekaliśmy na wyniki histopatologiczne. 17 września otrzymaliśmy oficjalną diagnozę - chłoniak Hodgkina, ziarnica złośliwa. Jest to choroba, która atakuje układ chłonny i wymaga leczenia chemioterapią oraz radioterapią. Weronika musiała zrezygnować ze świeżo otrzymanej pracy, na której bardzo jej zależało. Ponadto została zmuszona zawiesić studia, na ostatni rok przed obroną pracy magisterskiej. Obecnie zbiera siły na walkę z chorobą. W wyniki silnego wpływu chemii na organizm istnieje ryzyko, że Weronika straci możliwość posiadania własnych dzieci. Zaleceniem lekarza było zabezpieczenie komórek jajowych. Jest to kosztowny zabieg, który wymaga natychmiastowych działań, gdyż pierwsza chemioterapia ma się odbyć już 7 października. Na chwilę obecną ciężko stwierdzić jak długo będzie przebiegała terapia. Kwota, którą zbieramy ma zabezpieczyć wydatki na: leki, które trzeba aplikować przed zabiegiem pobrania komórek jajowych, zabieg i hibernacja komórek jajowych, perukę, wizyty lekarskie ( na ten moment ilość wizyt jest trudna do oszacowania), terapię u psychologa. Każdy grosz się liczy. Dziękuję za pomoc w imieniu Weroniki i jej najbliższych. Głęboko wierzymy, że Weronika zwalczy chorobę i wróci do realizacji swoich planów życiowych.