Leczenie, rehabilitacja walka...

Obecnie przeszedłem ciężką operację kręgosłupa, przerwany kanał oponowy z wyciekiem płynu mózgowo rdzeniowego oraz silnym zapaleniem opon mózgowych. Z powodu tych dolegliwości lekarz był zmuszony usunąć cały układ pompy baklofenowej bez której mojej życie jest bardzo skomplikowane i bolesne. W lipcu 2024 roku jestem zaplanowany do kontynuacji leczenia wszczepienia pompy baklofenowej. Rekonwalescencja jest bardzo utrudniona, niezbędna jest przewlekła rehabilitacja.

Nazywam się Arkadiusz Gołąbowicz mam 40 lat. W 2002 roku uległem brutalnemu wypadkowi zostałem zrzucony z mostu przez pijanego mężczyznę, w wyniku upadku doznałem urazu kręgosłupa szyjnego C5 C6 tetraplegia paraliż cztero-konczynowy poruszam się na wózku inwalidzkim. Sprawca czynu został skazany na cztery lata i sześć miesięcy pozbawienia wolności, a po odbytej karze więzienia wyjechał za granice naszego kraju i uchyla się od spłaty należnego mi zadośćuczynienia. Jestem po wielu przebytych operacjach w tym od lipca 2019 roku jestem po amputacji lewej dolnej kończyny. Sierpień 2022 roku był dla mnie bardzo ciężki ponieważ doznałem udaru mózgu, który zabrał mi to o co walczyłem przez ostatnie 21 lat ciężkiej rehabilitacji. Udar mózgu pogłębił paraliż, z którego już nigdy nie wyjdę. Ślad po udarze pozostanie do końca życia, muszę skupić się na leczeniu i rehabilitacji dzięki której będę sprawniejszy bardziej samodzielnym i mobilny. Mam wspaniałą żonę Joannę, która mnie bardzo wspiera i dzięki której mam wole walki i determinację. Moje leczenie i rehabilitacja pochłaniają większość naszych dochodów, a rehabilitacja to nierozłączna cześć mojego życia. Utrzymujemy się tylko z mojej renty ZUS oraz specjalnego zasiłku mojej żony z GOPSU. Ciężko jest pogodzić wszystkie wydatki, a nie wspomnę tu o podstawowym życiu i utrzymaniu domu. Bardzo Państwa proszę o wsparcie i pomoc dzięki, której będę mógł podejmować dalszy trud walki powrotu do zdrowia i lepszej formy fizycznej i psychicznej. Mam marzenia do których uparcie i z determinacją dążę. Łatwo się nie poddaje ale bez Państwa wsparcie nie jestem w stanie sobie poradzić. Za okazane serce i pomoc z góry bardzo dziękuję. 

Z poważaniem Arkadiusz Gołąbowicz