WIKTORIA-oznacza Zwycięstwo

Aktualizacje

• 

  Magdalena Lorkowska

  08.02.2022

  08.02.2022

  Informacja od rodziców Wiktorii z dnia 08.02.2022 r.:
  
  W dniu 22.12.2021 r., a więc 2 dni przed świętami odbyła się niemal 6-godzinna operacja Wiktorii, lekarze stwierdzili, że guza udało się wyciąć w widocznym obrysie, ale były miejsca gdzie ciężko było odróżnić go od zdrowej tkanki… operacja jednak się udała, a Wiktoria przeszła ją bardzo dzielnie I na drugi dzień została przeniesiona z OIOM na oddział neurochirurgii, gdzie pierwsze dni były dla Niej I dla Nas bardzo ciężkie. Był to dla Nas bardzo trudny okres ze względu na to co się wydarzyło - diagnoza tydzień przed świetami… a przecież jeszcze miesiąc temu mieliśmy zdrowe dziecko… (tak nam się wydawało).
  Mimo, że nie mogliśmy być razem w Święta Bożego Narodzenia najważniejsze było życie i zdrowie Wiktorii, a Święta mimo że osobno były dla Nas czasem nadzieji… ale też strachu I niepewności w oczekiwaniu na wynik histopatologii guza.
  W środę 29.12.2021 r. otrzymaliśmy wynik: glejak niskiego stopnia złośliwości tj. Gwiaździak włosowatokomórkowy 1 stopnia złośliwości. W całym tym nieszczęściu to jednak dobra wiadomość (choć my do tej pory nie potrafimy się cieszyć z faktu że nasze dziecko ma nowotwór mózgu) … mimo, że guzy nie są złośliwe to często odrastają… jednak szansa na wyleczenie I długie I zdrowe życie naszej Bohaterki jest duża i to ciągle wierzymy oraz za to się modlimy.
  
  Wiktoria, pomimo długiej listwy powikłań, które mogła mieć po tak ciężkiej operacji - wyszła do domu 30.12.2021 r. z dużym niedowładem lewostronnym ciała. Odrazu rozpoczelismy rehabilitację lecz wstrzymał nas COVID – najprawdopodobniej przywieziony ze szpitala… (na szczęście cała nasza 4 przeszła go bardzo łagodnie).
  
  W chwili obecnej a więc 1,5 miesiąca po operacji nadal walczymy z niedowładem lewostronnym, mimo że jest znacznie lepiej (jesteśmy po 2 tygodniowym odpłatnym turnusie rehabilitacyjnym w ośrodku LIKE – jednym z lepszych ośrodków rehabilitacyjnych dla dzieci w Polsce) oraz rehabilitujemy się codziennie u miejscowych fizjoterapeutów to wciąż Wiktoria nie jest w stanie używać lewej rączki (brak władzy w dłoni I tylko nieznaczne ruchy) I póki co nie ma mowy o jej samodzielności jak przed chorobą…
  Na szczęście Wiki po kilku tygodniach od operacji staneła na nogi i mimo, że ma problemy z równowagą, często się potyka I przewraca to jest pełna energii I radości. Do tego jest także bardzo dzielna I chętna do ćwiczeń. Mamy nadzieje, że w ciągu kilku miesięcy wróci do sprawności na tyle, że będzie mogła chodzić znów do przedszkola (bardzo jej tego brakuje).
  
  Lekarze poinformowali Nas również, że skutki uboczne operacji mogą wychodzić przez pewien okres czasu, gdy Wiktoria zaczęła chodzić, zauważyliśmy również zaburzenia widzenia – Wiki ma ograniczone pole widzenia w lewym oczku (guz wyrastał z nerwów wzrokowych I lekarze mówili, że na pewno będą problem ze wzrokiem). Oprócz tego nasza królewna przez pewien okres kilka, kilkanaście razy dziennie “zawieszała się” na kilkanaście sekund, mogły to być delikatne napady padaczkowe, na szczęście ustąpiły po około miesiącu od operacji…
  
  Na tę chwilę wysłaliśmy próbki wyciętego guza do badan w Bonn w Niemczech dla potwierdzenia diagnozy. W marcu mamy rezonans kontrolny (prywatnie), żeby zobaczyć co zostało w główce gdyż w CZD nie robią rezonansów pooperacyjnych a kontrola dopiero w czerwcu…
  Przed nami również wizyty u neurologa oraz okulisty oraz dalsza, wieloletnia rehabilitacja Wiktori… a także lata życia w strachu I niepewności… I mamy nadzieje że na strachu się skończy…
  
  Raz jeszcze dziękujemy za wszystkie wpłaty dokonane przez Darczyńców i informujemy że, całość z kwoty zostanie przeznaczona na rehabilitację i dalsze leczenie Wiktorii… jednocześnie mamy nadzieje, że guz został wycięty w całości i nigdy do Nas nie wróci, co wiązało by się z koniecznością leczenia onkologicznego (chemia) lub reoperacją…
  
  Warto pomagać, dobro wraca.
  
  ❤️