Hej, potrzebuje pilnie pomocy na leczenie pieska.
Psa znalazłam wracając do domu przez lasek, psinka latała po lesie jakby szukając właściciela była zupełnie zdezorientowana w terenie widać było ze nie wie gdzie jest.
Pieska wzięłam do siebie do domu aby nakarmić ją, porozwieszałam kartki ze piesek jest u mnie miałam nadzieje ze ktoś sie po nią zgłosi - niestety nic:(
pies miał na obroży kawałek urwanego cienkiego sznurka wiec bardzo możliwe ze pies był przywiązany w tym lesie, ale łatwo sie mogła urwać bo jest energiczna i młoda.niedaleko lasu była droga szybkiego ruchy dlatego wzięłam ja do siebie bo widziałam ze była przestraszona i bałam sie ze może zostać potrącona.
na spacerze zobaczyłam ze ma guzek na odbycie i piszczy przy załatwianiu sie poszłam do weterynarza i lekarz zdiagnozował ze wyglada to na guzek nowotworowy.
zaplacilam za wizytę tabletkę na odrobaczenie szczepienie na wściekliznę i wymaz400 zł
Przy badaniu lekarz wymagała brzuch i powiedziała ze jest możliwe ze ma więcej guzków, ale do pewnej diagnozy czy to napewno guzy jest potrzebuje głębsze badanie - koszt ogólnego leczenia po oszacowaniu to 1500 zł niestety nie mam takiej kwoty na teraz a szkoda mi psinki już sie zadomowiła u mnie wiec chce żeby była zdrowa.
pilnie potrzebuje pomocy bo może być to nawet nowotwór złośliwy -chciałam zrobić szczegółowe badania ale koszt ich to kolejne 400 zł, wycięcie guzka widocznego na odbycie to 600 zł plus leczenie.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!