Domowa Serowarnia

Hejka. Jesteśmy Mateusz i Kuba, zbieramy na pomieszczenie w którym będziemy mogli realizować swoje pasje związane z serowarstwem. Wszystko zaczęło się 2 lata temu, jak moja mama stwierdziła, że musi wyjechać na wakacje. Bardzo mało podróżują, więc fajnie, że w końcu podjęli taka decyzję i wyjechali. Jako, że zostałem sam w domu musiałem nauczyć się doić kozy. Wpadłem na pomysł, żeby z tego mleka robić ser. Sery, które robiłem dawałem znajomym i każdy kto je jadł mówił mi, że są bardzo dobre. Zaczęło mnie to tak bardzo motywować, że mógłbym robić te sery na okrągło. Był niestety jeden problem, mianowicie kozy nie dają mleka przez cały rok. Ale przecież nie samym mlekiem kozim człowiek żyje. Można przecież robić sery z mleka prosto od krów. Dzięki pomocy pewnej bardzo miłej osoby znalazłem dostawce mleka krowiego. Hura! Sery krowie też ludziom smakują. Z czasem dostawałem tak dużo zamówień, że aż nie dawałem rady sam wszystkiego ogarnąć. Zapytałem mojego przyjaciela, czy nie chciałby mi pomóc. Zgodził się i z czasem on również pokochał ten serowy świat. Nie chcieliśmy stać w miejscu i zaczęliśmy szukać nowych przepisów, ale znaleźliśmy zupełnie coś innego - KURS SEROWARSKI! Nie ma innej opcji, jedziemy! Po kursie, pełni wiedzy i umiejętności robiliśmy kolejne sery, ale kuchnia w której pielęgnujemy naszą pasję jest zbyt mała, żeby pomieścić dwóch szalonych serowarów i resztę rodziny. Ale chwila, w budynku gospodarczym jest dawna stajnia, która jest nie używana od ponad roku. 

Trochę rozmów, trochę negocjacji i udało się! Mamy zgodę rodziców na remont! Postanowiliśmy zainwestować wszystkie nasze oszczędności i rozpocząć demolkę. Niestety oszczędności się skończyły, a remont dalej trwa.

 Nie chcemy zaprzepaścić takiej szansy z powodu braku funduszy, dlatego otworzyliśmy tę zbiórkę, żeby móc realizować swoje marzenia o byciu serowarami. Bylibyśmy bardzo wdzięczni za pomoc, dzięki której będziemy mogli się dalej rozwijać w tym, co nas uszczęśliwia i daje nam, oraz innym dużo radości.