Został wyrzucony na święta jak śmieć.
Niepotrzebny i problematyczny... Ciało Władzia to lata zaniedbań i obojętności.
Jego świat przez długie lata ograniczał się do ściskającego, bezlitosnego łańcucha i rozpadającej się budy, która miała zastąpić mu dom.
Zamiast miłości — samotność.
Zamiast troski — głód.
Zamiast bezpieczeństwa — strach.
14 kilogramów życia, które powinno ważyć co najmniej 23.
Skóra zażółcona, brudna, zaniedbana.
Szyja obdarta — jak po latach uwięzi.
Żebra policzyć można bez dotyku.
Ciało usiane kleszczami, wyniszczone, wychudzone.
Brak sił, problemy skórne i ból, który paraliżuje.
Stoi znieruchomiały, przerażony.
Patrzy na nas i nie wie czy tym razem znów dostanie kolejny cios,
bo człowiek nie kojarzy mu się z niczym dobrym..
W jego oczach przerażenie i pytający wzrok.
Rozpoczynamy diagnostykę. Wykonaliśmy już badanie RTG i USG — i niestety nie mamy dobrych wiadomości. W jego brzuchu zauważyliśmy coś, co nie powinno tam być. Guz. Wymaga pilnej, rozszerzonej diagnostyki, dalszych badań, konsultacji i leczenia.
Ten pies nigdy nie miał niczego.
Nigdy nie dostał swojej szansy.
Nigdy nikt o niego nie zawalczył.
Czy zrobisz to teraz razem z nami?
Prosimy o wsparcie dla Władzia.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Sylwek
Zdrówka piesku 😘
Anonimowy Darczyńca
Jak dobrze, że jesteście. Walczcie o niego, niech ma szanse na dobre spokojne zycie.