Witam serdecznie , od kilku lat zmagam się z zaburzeniem depresyjno-nerwicowym , z różnymi efektami i remisjami choroby.
Któregoś dnia w pracy , po prostu omdlałem i od tamtej chwili wszystko się zmieniło , 2 lata badań , szpitali , wszystko w normie ,a ja nie byłem w stanie z psami wyjść na spacer , omdlenia , zawroty głowy , dziwny przeszywający strach w zasadzie bez powodu ,aż w końcu ktoś stwierdził ,że to zaburzenia depresyjno-nerwicowe.
Zacząłem się leczyć , chodziłem do psychiatry , do psychologów , sanatorium w Gołdapi ,aż w końcu postawili mnie na nogi, już nie tak jak wcześniej , ale ogarniałem wszystko co musiałem natomiast już z pewnymi ograniczeniami ,które w zasadzie ciężko wytłumaczyć , np. nie jestem w stanie pracować w grupie ludzi ,bo od razu mam objawy choroby...
Na ten moment pomimo, że jestem już w miarę zdrowy, pracuje, to cała ta sytuacja doprowadziła do tego, że sam mieszkam na działce, a żona z córką u rodziców, nie poradziłem sobie, straciliśmy mieszkanie. Mam tyle zaległości, że nie jestem sam w stanie z tego wyjść, dlatego proszę Was o pomoc tak jak i ja pomagałem kiedy wszystko było u mnie ok, z tego mnie ludzie znają.
Nie liczę na to, że ktoś spłaci moje długi, liczę na to, że pomożecie mi z nowym startem, będę mógł wynająć mieszkanie i zacząć znów normalnie funkcjonować.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!