Eutanazja czy operacja

Jakie jest życie "wolno wychodzącego kota"... ? KRÓTKIE... 😭Zwłaszcza jeśli jest to wieś przy ruchliwej szosie :(
Pod naszą opiekę trafił kot po wypadku w Zbrzeźnicy..
Został przyniesiony na eutanazję do lecznicy, z którą gmina ma podpisaną umowę na zwierzęta powypadkowe... Bardzo empatyczny Pan Dr odmówił śmiertelnego zastrzyku dla kota, który dzięki operacji może dalej normalnie żyć, bo poza uszkodzonym pyszczkiem jest cały.
Zostaliśmy poproszeni o pomoc, bo koszta samych operacji, hospitalizacji, poźniejszej opieki po operacyjnej i kastracji będą ogromne :(
Kot ma połamane spojenie żuchwy, które trzeba składać operacyjnie, złamany kieł który również należy usunąć operacyjnie jak i pękniete podniebienie twarde. Jak by tego było mało to męczy go okrutny koci katar. Chłopak przebywa pod opieką najlepszego ortopedy na Podlasiu, który składał już z powodzeniem podobne uszkodzenie pyszczka u innego naszego kociego podopiecznego Cheetosa, więc jest naprawdę w najlepszych rękach jakie tylko możemy sobie wymarzyć. Przebywa na szpitaliku.
Błagamy o pomoc w zebraniu środków na leczenie chłopaka. Kot nie może sam jeść, jest karmiony strzykawką, wiadomo dostaje leki przeciw bólowe, ale jest to nadal uszkodzenie głowy, które powoduje ogromny ból 😭
Chłopak mega przytulaśny mimo cierpienia, widać jak bardzo trzyma się życia wszystkimi 4 łapkami 😭 nie chce podejmować decyzji o eutanazji, bo nie będzie środków na jego leczenie, błagam razem pomóżmy wrócić mu do normalnego życia 🙏🙏🙏🙏
Ja patrząc w jego proszące o życie oczy nie umiem mu go odmówić a Ty? 

Razem przerwijmy jego cierpienie udostępniając i wspierając zbiórkę powstałą na jego leczenie i utrzymanie 🙏

Potrzebne też mleko recovery, musy oraz zupki, które chłopak będzie musiał spożywać po operacji 🙏

Zambrów, podlaskie