POGORZELCY PROSZĄ O POMOC
Tuż przed Świętami Wielkanocnymi pożar zabrał im wszystko co mieli.
Nasz kolega 60-letni Grzegorz Gąsior samotnie opiekujacy się schorowaną matką po powrocie z pracy zastał pogorzelisko na miejscu, w którym zostawił swoją 90-letnią schorowaną matkę oraz dorobek życia swój i swoich rodziców. Szczęście w nieszczęściu, że sąsiad zauważywszy pożar pomógł uciec staruszce z płonącego domu, która trafiła do szpitala.
Grzrgorz od zawsze powtarzał, że ma w domu dziecko - czyli swoją mamę. Ona ma tylko jego, a on musi się nią opiekować. Zawsze robił i dalej robi wszystko co możliwe żeby schorowana sędziwa matka miała szczęśliwą i spokojną starość. Teraz oboje zostali bez dachu nad głową tracąc praktycznie wszystko.
Pomóżmy im.
Zebrane pieniądze pomogą zabezpieczyć schronienie dla obojga, może remont, może zakup czegoś do zamieszkania - Na tą chwilę Grzegorz jest załamany i nie potrafi się odnaleźć i zdecydować co ma robić dalej. Środki finansowe pomogą im zaopatrzyć się w najpotrzebniejsze rzeczy i podjąć decyzję o swoim dalszym losie.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!