Wojtek wygra z rakiem

Jestem Wojtek, jak każdy Wojtek, samodzielny, niezależny, dzielny i waleczny… tak mi się tylko wydawało, aż do momentu, gdy się dowiedziałem, że mam jednego z bardziej „podstępnych„ raków- raka gruczołowego płuca prawego, niestety najwyższego  IV stopnia (przerzuty). Miałem słabe rokowania (3 miesiące życia), jednak przeżyłem już 3 lata i chcę dalej… lecz w listopadzie 2023 okazało się, że jest niebezpieczeństwo dalszego rozsiewu...W wyniku licznych poszukiwań okazało się, że w Europie nie ma takiej kliniki, która może „mojego” raka zabić, a jest to możliwe jedynie w Stanach Zjednoczonych, gdzie nawet kilka klinik zainteresowało się moim przypadkiem.
Niestety we wszystkich przypadkach kwoty leczenia są dla mnie „kosmiczne”, bo i pewnie taka jest technologia leczenia…

Sześć dawek leku uratuje mi życie.
Jestem doktorem nauk ekonomicznych, mimo choroby starałem się działać, pracować, zarabiać „normalnie”, jednak całkowity (jeden z najniższych) koszt mojego leczenia to 6 x ok. 40tys. $. (6 dawek leku płaconych „z góry” oczywiście ) 240.000,00$ czyli ponad 950.000,00zł. 

Nigdy nie przyszło mi do głowy, że będę prosił o pomoc…

Proszę Was o pomoc, pomóżcie jak możecie. Wojtek
Aktualne badania będę przedstawiał w korespondencji.

”LECZ LUDZI DOBREJ WOLI JEST WIĘCEJ”