Na kamerze termowizyjnej

Wojna. Nie omija nikogo, kto całym sercem pragnie Niepodległości i Wolności. Od ponad roku mój mąż i jego bracia chronią nasz kraj przed bezwzględnym okupantem
Ze strefy zero w Bahmucie prawie wszyscy wrócili żywi😭.
Za każdym razem, gdy pytałam chłopców, czy potrzebujecie czegoś? - mówili nie, dziękuję. Mamy wszystko

Ale dzisiaj na 2 tygodnie od wyjazdu na front ofensywy zapytałam czy wszystkiego im wystarczy?
Otrzymałam odpowiedź: „Nie… Czy możesz pomóc?”
Jak myślisz, co czułam w tym momencie? Powiem Ci, co czujesz w takich chwilach, beznadziejność, strach i rozpacz, ale śmiało mówisz w słuchawkę: „Zrobię wszystko”… Nie masz pojęcia jak, ale wiesz, że musisz, bo ich bezpieczeństwo jest naszym pokojem, moim pokojem dla jego życia, naszą nadzieją, że jeszcze go kiedyś zobaczę
W związku z tym ogłaszam zbiórkę na kamerę termowizyjną dla oddziału męża i jego braci.