Pomóż Leonowi w walce o zdrowie – jedzenie i badania to dla niego podstawa
Jestem mamą 5-miesięcznego Leona – cudownego, uśmiechniętego maluszka, który już od pierwszych miesięcy życia musi zmagać się z trudnościami zdrowotnymi. Leoś cierpi na skazę białkową, alergiczne zapalenie żołądka, jelita cienkiego i okrężnicy, a także ma poszerzony układ kielichowo-miedniczkowy nerki. Nie toleruje laktozy ani białka mleka krowiego – nawet specjalnych preparatów mlekozastępczych. Jedynym ratunkiem jest dla niego specjalne jedzenie, które miesięcznie kosztuje nas około 3000 zł (czasem więcej – wszystko zależy od apetytu i stanu zdrowia).
Każdy dzień to troska o jego zdrowie. Do tego dochodzą częste wizyty u specjalistów: alergologa, gastrologa i nefrologa. Dojeżdżamy do nich kilka razy w miesiącu, głównie do Częstochowy – co wiąże się z dodatkowymi kosztami paliwa.
Mimo że jesteśmy rodziną 2+2 (mamy jeszcze 2-letnią córeczkę), nie mogę podjąć pracy – całą swoją energię poświęcam opiece nad Leonem i częstym badaniom. Mój mąż pracuje, ale jego wynagrodzenie nie wystarcza na pokrycie wszystkich kosztów: żywności, leków, badań, opłat stałych (czynsz, gaz, prąd, internet) oraz codziennych potrzeb naszych dzieci.
Najtrudniejsze są wieczory, kiedy Leoś płacze z bólu, a ja nie mam już siły – ale muszę ją w sobie znaleźć, bo on liczy na mnie najbardziej. Patrzę w jego zapłakane oczka i powtarzam sobie w myślach: „Damy radę, syneczku. Dla Ciebie zrobię wszystko.”
Niestety, system nas zawodzi. POZ daje skierowania na badania tylko raz w miesiącu, a my potrzebujemy ich co tydzień – regularnie, by monitorować stan zdrowia Leosia. Czasem mam wrażenie, że muszę wybierać: badanie czy jedzenie. A przecież obie te rzeczy ratują mu życie.
Dlatego z całego serca prosimy o pomoc. Każda złotówka ma znaczenie. Zbieramy środki wyłącznie na potrzeby Leona: jego specjalistyczne jedzenie i badania, które nie zawsze są refundowane.
Dla przykładu:
1 słoiczek 200 ml – jedna porcja – kosztuje 9 zł.
Kaszka – 30 zł, wystarcza na 2 dni.
Leon zjada nawet 10 słoiczków dziennie. Jesteśmy dopiero na początku rozszerzania diety – może jeść jedynie ziemniaczki i pietruszkę, bo inne produkty wywołują reakcje.
Cel zbiórki: 5000 zł – na jedzenie i badania dla Leona.
W razie potrzeby chętnie udostępnię faktury i paragony. Gwarantuję, że każda złotówka zostanie wykorzystana wyłącznie na potrzeby naszego synka.
Wasza pomoc to dla nas nie tylko wsparcie finansowe – to także nadzieja, że nie jesteśmy w tym sami. Dziękujemy za każdą formę pomocy – za darowizny, udostępnienia, dobre słowo i modlitwę.
Zdrowie Leosia to nasz świat.
Katarzyna Lampa
Mama Leona
---
Jeśli chcesz, mogę też przygotować osobny, krótszy opis do posta na Facebooka lub Instagrama – gotowy do udostępnienia z linkiem do zbiórki.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!