Leczenie i kastracja paruw

Razem z moją narzeczoną Laurą zbieramy na leczenie i kastrację czwórki małych paruw, które wraz z mamą przygarnęliśmy do siebie po interwencji. Laura otrzymała wiadomość od Pani Marii, że na balkonie sąsiadki pojawiła się mama z czterema maluchami. Jest to trzech chłopaków i jedna trójkolorowa dziewczynka.

Sąsiadka nie chciała dbać o te koty, dlatego też zostały przez nas zabrane. Mama jest już kastracji, dzisiaj tj. 13.06.2025 odbieramy ją z gabinetu weterynarza. Niestety jeden z maluchów ciężko przechodzi koci katar, od wczoraj dostaje specjalne krople do oczu. Jednak nie przynoszą efekty i idziemy z nim dzisiaj do weterynarza na dalsze kroki w leczeniu.

Chcemy kotki zaszczepić, odrobaczyć i wykastrować w wieku 4 miesięcy, u zaufanego chirurga. Dlatego też prosimy o waszą pomoc, aktualnie mamy 15 kotów, z czego tylko 4 są nasze. Reszta w większości to bezdomniaki które odłowiliśmy, do tego mamy kotkę z "Koty z Wyspy" oraz kocurka z "DT Zapomniaki" na tymczasie.

Niestety kotki musimy wykastrować na własny koszt, gdyż Urząd Miasta Łodzi pokrywa kastrację tylko od 6 miesiąca. A my z powodu braku już miejsca, chcemy zacząć szukać im domów zaraz po skończeniu 4 miesięcy i zabiegu.

Dlatego prosimy Was wszystkich kitkowiczów o pilną pomoc!