Miałam wybór: eutanazja lub drogie leczenie.
Dziś mogę szczerze powiedzieć, że przez sekundę nie żałuję decyzji jaką podjęłam. Dziś Irminka czuję znacznie lepiej, leczenie przynosi wyczekiwane skutki.
Serdecznie dziękuję każdej jednej osobie, której los Irminki nie był obojętny ❤️
Poprzednia zbiórka umożliwiła nam zakup leków na półtora miesiąca oraz opłacenie dwóch faktur, w naszej lecznicy i u okulisty.
Ale… przed nami jeszcze długa droga, a my mamy zapas leków tylko na półtora tygodnia. Nie możemy przerwać leczenia 😭
Błagam pomóżcie nam dotrwać do końca, błagam o szansę na zdrowe życie Irminki 🙏🏻
A jeśli jeszcze nie znasz historii Irminki to proszę przeczytaj tą krótką opowieść…
Irminka pojawiła się znikąd, los chciał że natrafiła na dobrą osobę, której serce i rozum nie pozwoliły przejść obojętnie.
Pojechałam pomóc złapać kotkę, zabrałam na badania bo gołym okiem było widać, że ma katar, jest wychudzona, osłabiona 😓
Rozszerzyliśmy diagnostykę po było widać, że dzieje się w jej organizmie coś więcej i podejrzenie padło na zakaźne zapalenie otrzewnej…
I tu przyszło podjąć mi bardzo trudną decyzję.
Pakować się w kosztowne leczenie?
Czy pozwolić jej odejść?
Przecież bez pomocy przypadkowych, niezależnych osób, ja sama tego nie udźwignę! 😞
Wiedziałam, że leczenie potrwa, że to kolejny kot, któremu musimy zrobić zęby. Ale nawet przez myśl nie przeszło mi, że usłyszę wyrok 😭
Irminka to taka kochana, drobna koteczka. Babuszka, która na pewno miała kiedyś dom bo widać jak pragnie kontaktu z człowiekiem. A ktoś porzucił ją na pewną tułaczkę i powolną śmierć…
Dziś jak nigdy… Ja i Irminka, potrzebujemy Was 😔
Proszę… pomóżcie nam zdobyć fundusze na kosmicznie drogie leczenie 😔😔😔
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Ania Ch.
😽🫶😘 powodzenia Kitusiu ♥️
Benuś Mruczuś
❤️🐾