Zrzutka na Pomóż Mi - na Leczenie Mruczka - Eva Klimovitz

Pomóż mi - na leczenie Mruczka

391 zł z 3 000 zł (Cel)

Wpłaciło 12 osób

Eva Klimovitz

Organizator zbiórki

22 maj, nadal zbieram na leczenie, albo raczej moja zbiórka niestety się zatrzymała. Jest mi z tego powodu niezmiernie przykro, czy naprawdę tak wielu ludzi nie ma gestu na choćby minimalną wypłatę?

Ja naprawdę wierzyłam, że ludzie, znajomi pomogą, ale wiara maleje.

Każdy grosz mnie ucieszy i pomoże, aby wyleczyć moje kociątko🥺

Bardzo mocno, z całego mojego serca przepełnionego miłością do zwierząt, ale i ludzi, dziękuję tym, którzy wypłacili, ale i tym, którzy wypłacą dowolną kwotę💜 Dziękuję❤️

Jestem kocią mamą. Mam trójkę kocich "dzieci", adoptowanych za schroniska PSITUL w Zabrzu.

Dwa kocurki i jedna kotka. Najstarszy jest Mruczek. Urodził się w 2017 roku.

W kwietniu 2018r zamieszkał w naszym domu. W lipcu 2020r pojawił się problem z sikaniem. Sytuacja opanowana. Je karmę urinary, aby zapobiec tworzeniu kamieni struwitowych. Do tego suplement Urinovet Dilution. Był spokój, nic się nie działo. Jednak szczęście i sielanka nie trwa wiecznie. 14 kwietnia nr robię kotu kontrolne badanie krwi, jest wszystko ok. Kolejnego dnia kot ma problem z oddaniem moczu, wylizuje się i posiłkuje dosłownie wszędzie😥. Pojechaliśmy na dyżur do weta. Cewnikowanie w znieczuleniu i płukanie pęcherza😥. Kołnierz i kolejnego dnia na płukanie się stawić. W nocy kot zdjął kołnierz i wyrwał cewnik🥺. Kolejna wizyta u weta. Ponownie cewnikowanie już bez znieczulenia, kot płacze😥, a ja razem z nim. Pilnować, żeby znowu nie wyrwał. Ja nie pracuję, więc czuwałem nad kotem dzień i noc😴. Udało się, kolejna wizyta i płukanie. 19 kwietnia podjęliśmy decyzję o operacji otworzenia pęcherza i wypłukaniu go. Koszt leczenia już nas przerósł😱, oczywiście po zabiegu kolejne kontrole. Na początku leciała z kota krew, wysikiwał często, małe ilości niby mocz ale z krwią. Później brązowy, żółtawy mocz. Mieliśmy nadzieję, że już będzie dobrze. Kontrola ostatnia w poniedziałek 24 kwietnia była bardzo optymistyczna, leki, kot sika, je, wszystko pięknie🥹. Usunięcie szwów za tydzień 2 maja.

Czar prysnął. Na drugi dzień 25 kwietnia kot znowu nie umie się wysikać😥. Jedziemy do weta, USG i co... Znowu piasek! Ale jak? 😭

Ponownie na żywca cewnikowanie😭. Weszłam z gabinetu, bo nie mogłam znieść jego krzyku i płaczu. Serce pęka ile on już wycierpiał😭😭😭.

Dziś 26 kwietnia, znowu będą cewnikować, ale ile jeszcze, kiedy to się skończy, kiedy wyzdrowieje?

On cierpi, a ja razem z nim😭

Lekarz chce robić kolejny zabieg, ale ja nie mam już środków na kolejną operację🥺. Operacja wyszycia cewki moczowej.

Potrzebuje pomocy zebrania środków jakie już ponieśliśmy na leczenie kotka i jakie jeszcze nas czekają.

Jesteśmy czteroosobową rodziną i mamy trzy koty, a wypłata tylko jedna.

Bardzo kocham koty i chcę pomóc mojemu kociemu "dzieciakowi".

Za każdą pomoc będę ogromnie wdzięczna 💜 Dobro wraca 💜

Aktualizacje

Eva Klimovitz

25.05.2023

Kochani
Bardzo dziękuję tym, którzy wpłacili datki na rzecz zbiórki dla mojego Mruczka 🩷
Cieszę się, że są dobrzy ludzie, że zbiórka drgnęła 💜
Jestem ogromnie wdzięczna za takie wsparcie, każdy grosz się liczy i zbliża do celu ❤️
Dziś 25 maj, jadę do weterynarza na wspomnianą operację mimo nie zebranej jeszcze pełnej kwoty 🥹
Wierzę, że jeszcze kolejne wpłaty się pojawią 💙

Pomóż mi - na leczenie Mruczka

Eva Klimovitz

Aktualizacje

Eva Klimovitz

Eva Klimovitz

Wpłaty: 12

Załóż swoją zbiórkę

Informacje

O nas

Zbieraj na