Fabianek Skrzyp ma 6 lat i pochodzi z Mucharza. Jeszcze do niedawna był wesołym, skorym do zabawy chłopcem, który prawie nigdy nie marudził. Wszędzie było go pełno, uwielbiał pływać na kółku i jeździć na rowerku biegowym. Niestety choroba wywróciła życie Fabiana do góry nogami. Z uśmiechniętego, pogodnego chłopca stał się Małym Wojownikiem, który ciągle walczy o powrót do zdrowia. 💔
Wszystko zaczęło się od kaszlu. W trakcie wizyty lekarskiej stwierdzono, że to zwykła infekcja, jednak później doszła gorączka, która mimo podawanych leków nie spadała. Fabian dostał antybiotyk, ale jego stan nadal się pogarszał, w związku z tym trafiliśmy na SOR. W takcie konsultacji ponownie stwierdzono, że płuca są czyste oraz że gorączka może utrzymywać się do tygodnia, więc wypuszczono nas do domu. Następnego dnia jeszcze raz umówiłam syna do lekarza, a na tej wizycie okazało się, że Fabian ma zapalenie płuc i słychać szmery nad lewym płucem. Dostaliśmy skierowanie do szpitala.
W szpitalu syn otrzymał antybiotyk dożylnie i leki przeciwgorączkowe. Jego stan był bardzo ciężki – stwierdzono obecność płynu w lewej jamie opłucnowej i po kilku dniach Fabianka przewieziono do Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Rabce-Zdroju. Tam został umieszczony na oddziale intensywnej terapii, gdzie założono mu dren. Pomimo zastosowanego leczenia nie uzyskano zadowalającego efektu i poinformowano nas, że z powodu ropniaka opłucnej konieczna jest dekortykacja lewego płuca. Niestety pech nas nie opuszczał…
W trakcie operacji doszło do zatrzymania akcji serca i zaistniała konieczność wprowadzenia Fabianka w stan śpiączki farmakologicznej. To były dla nas bardzo trudne miesiące, ponieważ nie wiedzieliśmy, czy nasz synek się obudzi i w jakim stanie będzie. Po kilku próbach udało się, ale trwało to bardzo długo.
Patrzyłam na moje cierpiące dziecko i nie mogłam mu pomóc, byłam zupełnie bezradna. Dla mnie jako matki, która jeszcze nie tak dawno nosiła go pod sercem, to doświadczenie było jak droga krzyżowa. Droga krzyżowa, która trwa nadal, ponieważ nasz synek nie chodzi, nie mówi, ma spastyczność rączek.
Niestety stan Fabiana jest poważny i potrzebna jest intensywna rehabilitacja, która bardzo dużo kosztuje. Bardzo proszę, pomóżcie nam przywrócić Fabiankowi dzieciństwo, on ma dopiero 6 lat i całe życie jest dopiero przed nim. Każdy grosz jest dla nas na wagę złota. Będziemy wdzięczni wszelkie wsparcie.
Mama Fabianka
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Iwona Szafran
Gra memory
Anonimowy Darczyńca
Fabianku, zdrowiej nam ❤️
Jakub Połącarz
Zdrowia
Anonimowy Darczyńca
Dużo zdrówka.
j.m.
Fabianku wracaj do zdrowia