Jestem Ola. W styczniu straciłam swojego przyjaciela Kocia, niedawno odeszła Pulpetka, którą pomagałam leczyć. Walczyłam o te małe istoty ze wszystkich sił.
Wczoraj, tj. 06.04.24 moja ukochana kotka, którą mam od maleńkości, zachorowała. Lusia, bo tak ma na imię, zaczęła mieć silne biegunki i wymioty. Straciła całkowicie apetyt.
Po wizycie u weterynarza stwierdzono, że nadaje się do hospitalizacji. Lusia była odwodniona i słaba. W czasie tej doby miała przeprowadzony szereg badań, USG, krew. Została nawodniona i dokarmiona.
Dzisiaj, tj. 07.04.24 wróciła do domu. Jest apatyczna i słaba. Bardzo się o nią boję. Jest całym moim życiem.
Od początku tego roku wydałam ogromne pieniądze na leczenie Kocia i Pulpetki. Niestety odeszli.
Nie mogę pozwolić na to, aby odeszła też Lusia. Moje życie bez niej straci jakiekolwiek barwy i sens.
Za tę jedną noc 06./07.04.24 zapłaciłam ponad 1000zł i mam już dług w klinice, bo najzwyczajniej w świecie nie stać mnie...
Proszę z całego serca o wsparcie finansowe dla Lusi.
Lusia ma się lepiej. Je malutko, ale samodzielnie. W końcu nie ma biegunki. Schudła 0,5kg przez tydzień czasu. Jest obecnie na dwóch antybiotykach i dostaje środki pobudzające apetyt. Będziemy się dalej diagnozować w kierunku chorób autoimmunologicznych, ponieważ nie wykryto żadnego źródła zewnętrznego. Bardzo dziękujemy za ogromne wsparcie i szybką reakcję. Będziemy z Lusią pomagać, jak tylko się da, aby wasze dobro było pomnażane.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Marek
Trzymamy kciuki i życzymy powrotu do zdrowia!
Ola Mazur - Organizator zbiórki
Dziękuję, mam nadzieję, że to ostatnia noc Lusi w szpitalu...
Korto
Trzymamy z Korto kciuki !
Ola Mazur - Organizator zbiórki
Razem z Lusią dziękujemy ❤️❤️❤️