Zbiórka Wstydzę się a potrzebuję pomocy! - miniaturka zdjęcia

Wstydzę się a potrzebuję pomocy! Jak założyć taką zbiórkę?

Zbiórka Wstydzę się a potrzebuję pomocy! - zdjęcie główne

Wstydzę się a potrzebuję pomocy!

333 zł  z 24 000 zł (Cel)
Wpłaciło 12 osób
Wpłać terazUdostępnij
 
Proszę o pomoc Wstydzę się swojego życia - awatar

Proszę o pomoc Wstydzę się swojego życia

Organizator zbiórki

Witajcie, bardzo przepraszam że organizuje zbiórkę anonimowo ale niesamowicie wstydzę się chaosu w moim życiu i tego wszystkiego co doprowadziło mnie do tego beznadziejnego miejsca w który jestem. Na początku mam jedną prośbę, zanim mnie ocenicie przeczytajcie wszystko co napisałem do końca i przemyślcie to czy nie warto wesprzeć mnie choćby paroma groszami. Spróbujcie wczuć się w moją sytuację, spróbujcie zrozumieć że potrzebuję waszej pomocy i że sytuacja w której się znalazłem niszczy mi życie.

Na początku chciałbym wam przedstawić pokrótce moją sytuację. Jestem ojcem trójki dzieci, jestem po rozwodzie - zostałem zdradzony, jestem na skraju załamania spowodowanego tym co zesłał mi los i błędami które sam popełniłem, jestem również zadłużony z powodu upadku firmy którą prowadziłem. Potrzebuje pomocy i bardzo wstydzę się tego że sobie nie radzę, że zostałem zdradzony, że zostałem bez miłości, że jestem na skraju załamania psychicznego i że muszę prosić o pomoc bo znalazłem się w tak złej sytuacji.

Życie postawiło mnie nad przepaścią, a ja próbuję w każdy możliwy sposób, od tej przepaści się oddalić i jakoś to wszystko przetrwać. Jedną ze spraw którą muszę ogarnąć, aby wszystko wyprostować, są sprawy finansowe.  I właśnie w tym miejscu potrzebuję wasze pomocy. Bardzo chciałbym samodzielnie doprowadzić to wszystko co dzieje się w moim życiu do ładu, ale nie daje rady. 

Bardzo chciałbym spłacić wszystkie zobowiązania ale w tym momencie mojego życia nie ma mam na to szansy. Od ludzi dobrej woli, takich jak wy, potrzebuję wsparcia dzięki któremu zdobędę przysłowiową wędkę i trochę ryb aby przetrwać do momentu w którym tą wędkę nauczę się obsługiwać. 

Chciałbym prosić was o 24 000 tysiące złotych dzięki którym zrobię prawo jazdy i wszystkie kursy i szkolenie potrzebne do tego aby zostać kierowcą ciężarówki, dodatkowo pieniążki które chciałbym zebrać pomogą mi przetrwać ten okres w którym będę robił kurs i szkolenia. Te pieniążki sprawią że nie spadnę w przepaść a także sprawia że te zobowiązania które mam nie powalą mnie tak bym nie mógł się już podnieść. Chciałbym wziąć swój los w swoje ręce jak najszybciej ale kurs i zdobycie uprawnień będzie trwało, według informacji które uzyskałem, około 10 miesięcy. Aby wyjść na prostą potrzebuję waszego zaufania i waszej pomocy. 

Dlaczego proszę o takie wsparcie? Ponieważ praca jako kierowca ciężarówki pozwoli mi mieć dochód na poziomie 4 000 - 5 000 tysięcy złotych miesięcznie, dzięki czemu będę mógł samodzielnie spłacić swoje wszystkie zobowiązania i będę mógł zapanować na swoim życiem.

Jak wcześniej pisałem, niestety firma którą prowadziłem nie przetrwała a ja zostałem z długami. Oczywiście robię co mogę aby przetrwać i znalazłem już pracę od stycznia, będę pracował na budowie, była to najlepiej płatna praca jaką znalazłem. Zarobię tam około 2 600  zł na miesiąc. Niestety to za mało aby samodzielnie poradzić sobie z problemami i zobowiązaniami które mam  i o których pisze poniżej. To również za mało abym samodzielnie mógł odwrócić swój los, abym zrobił prawo jazdy, został  kierowcą i zaczął zarabiać pieniążki które pozwolą mi ogarnąć zobowiązania. Naprawdę nie mam do kogo się zwrócić o pomoc dlatego proszę o nią was.

Niestety moje ostanie trzy lata życia to pasmo samych porażek i błędów. Wszystko zaczęło się od rozpadu mojej rodziny. Wiadomo w małżeństwie bywa różnie, raz lepiej, raz gorzej, ale jakoś to funkcjonowało. Były dzieci,  praca, nie było za bogato ale zawsze do przodu. Wszystko się skończyło gdy okazało się że moja żona ma romans ze swoim najlepszy przyjacielem. Zawsze twierdziła że to tylko przyjaźń, że musi mieć kogoś z kimś sobie pogada. On był takim powiernikiem jej problemów i gdzieś to wszystko w którymś momencie przeistoczyło się w romans... bo on zawsze mnie wysłucha i pocieszy, jest mną zainteresowany. Tak wiem że na pewno i ja nie jestem bez winy, że również ja powinienem słuchać. Ale z drugiej strony była przysięga i miało być w miłości i wierności i aż do śmierci. 

Gdy cała sytuacja wyszła na wierzch... okazało się że on jednak wycofuję się ze wszystkiego, że to był błąd i choć obiecał jej nowe życie, wspólną przyszłość to jednak z tego rezygnuję bo go to przerosło.  Dla niej skończyło się to depresją i próba samobójczą, na szczęście nieudaną, dla mnie rozpadem rodziny czyli całego mojego świata. Próbowałem to wszystko jakoś posklejać... mówiłem, łamiemy życie dzieciom i sobie... ale nie wyszło, uparła się że będzie kochać zawszę mimo wszystko. Skończyło się rozwodem, nadal mieszkamy razem, ze względu na dzieci, po prostu chce być przy nich jak najdłużej się da.

Ta cała sytuacja, zdrada żony, rozwód, całe to zamieszanie, ten wstyd, to wykończenie psychiczne bardzo mi ciążyło. Pracowałem, coś tam zarabiałem, ale niestety prawda była taka że aby żyć samodzielnie (bo ten moment musi kiedyś nadejść) i oczywiście wspierać finansowo dzieci, te pieniądze były za małe. Dodatkowo ten okres porażek sprawił że potrzebowałem impulsu, małego sukcesu, czegoś co udowodni mi że nie jestem "przegrywem", że mimo wszystko mogę i potrafię i że całe to bagno można jeszcze zmienić, żyć i zarabiać na siebie         i dzieci. Potrzebowałem czegoś co pchnie to moje nędzne życie do przodu. 

Aby odmienić swój los postanowiłem założyć firmę, miałem pomysł, opracowałem biznesplan. Konsultowałem ten pomysł z kim tylko mogłem, każdy utwierdzał mnie w przekonaniu że to dobry pomysł i dobry plan, że warto zaryzykować bo wszystko wskazuję że się uda. Przepraszam ale nie chce wchodzić w szczegóły tego jaką firmę prowadziłem, boję się że ktoś mnie rozpozna, że to wszystko co mnie spotkało, te skrywane do tej pory tajemnice wyjdą na wierzch. Bo prawda jest taka że o tym w jaki sposób doszło do rozpadu mojego związku i w jak wielkim bagnie tkwię, wie tylko nieliczna grupa sprawdzonych i bliskich mi osób.

Branża w której postanowiłem działać wydawała się perspektywiczna i modna.Wszystko wskazywało że to może być sukces, niestety nie udało się. Mimo olbrzymiej pracy, mimo stworzenia fajnego miejsca, zaplanowania wszystkiego, zdobycia finansowania nie udało się. Owszem pojawili się klienci, wracali ale było ich za mało. Walczyłem, próbowałem, poprawiałem , reklamowałem... ale efekt był mizerny. Wydrenowałem się z gotówki                    z kredytów, z pieniędzy na kartach kredytowych ale niestety trzeba było przestać się oszukiwać że będzie dobrze. Przyszedł listopad i dotarło do mnie że to bez sensu, że zaraz wpadnę w przepaść, że to koniec. Kolejna porażka i długi, samotność i brak perspektyw żeby było lepiej

Większość tego co zostało po biznesie sprzedałem, teraz wyprzedaje resztki tak aby odzyskać jak najwięcej się da, oczywiście zdecydowana większość pieniędzy jest nie do odzyskania. Pieniążki które udało się odzyskać idą na  bieżące zobowiązania, działalność jeszcze nie zamknąłem i niestety ciągle mam koszty. Lokal muszę niestety opłacać do stycznia... taka umowa. W sumie jestem zadłużony na 90 000 tysięcy, tak tyle mnie to kosztowało i jest to suma zadłużenia bez odsetek. Moje miesięczne zobowiązania z samych rat   i odsetek to dobrze ponad 2 000 tysiące, do tego zobowiązania wobec dzieci. Z pensją 2 500 tysiąca i takim obciążeniem nie mam szans aby sobie poradzić. O ewentualne bankructwo też było by ciężko, konsultowałem się z prawnikiem i nie wdział on raczej szans w moim przypadku. Narobiłem sobie kolejnych kłopotów, wpakowałem się w jeszcze większe bagno i to bez perspektyw że uda mi się samodzielnie z niego wyjść :(

Pomysł z zostaniem kierowcą narodził się po tym jak usłyszałem gdzieś w mediach że w tym zawodzie brakuję rąk do pracy a płacę są przyzwoite. Takie prawo jazdy, o którego sfinansowanie wasz proszę, daje mi realną możliwość zarobienia tych 4 000 - 5 000 tysięcy złotych które pozwolą mi utrzymać się na powierzchni i spłacać swoje zobowiązania.

Bardzo proszę was o pomoc, o wsparcie, o tą przysłowiową wędkę - prawo jazdy, dzięki któremu wejdę w zawód w którym zarobki pozwolą mi wszystko ogarnąć samodzielnie.

Potrzebuje waszej pomocy bo za chwile wpadnę w przepaść, wstydzę się tego że moje życie tak wygląda, że tak się ułożyło, że kompletnie sobie nie radzę i jestem na skraju wytrzymałości. Jeszcze raz proszę o pomoc, o tą symboliczną złotówkę, o to aby ten koszmar się skończył         i o to abym, dzięki wam, mógł się podnieść. Proszę was o to, bo ani moja najbliższa rodzina,       a nie pochodzę z bogatego domu, ani moi przyjaciele nie mają możliwości finansowych aby mi pomóc. Bądźcie mi przyjaciółmi i pomóżcie proszę, choćby symbolicznie!

Jeżeli czytając to macie wątpliwości, zastanawiacie się dlaczego proszę o wsparcie anonimowo, przypuszczacie że to oszustwo albo po prostu uważacie że są osoby i inicjatywy które bardziej zasługują na pomoc to nie wpłacajcie nic, ale proszę was bardzo wesprzyjcie mnie chociaż dobrą myślą, może modlitwą bo ja wierze że to też pomaga. 

Na koniec jeszcze raz proszę - pomóżcie, dajcie mi szanse podnieść się i dalej żyć. Wasza pomoc sprawi że będę mógł wstać z kolan i samodzielnie, w jakieś perspektywie czasu, rozwiązać swoje problemy. 

Proszę również udostępnicie informację o zbiórce, jeżeli pomogliście, jeżeli uważacie że warto mi pomóc podajcie to dalej. 

Za każdego wpłaconego grosika z góry bardzo, bardzo dziękuję, życzę wszystkim którzy mi pomogą a także wszystkim którzy pomagają wszystkiego najlepszego, wspaniałego życia pełnego dobra i sukcesów. Wszystkim którzy mi pomogą zobowiązuję się również że jak tylko wyjdę na prostą, będę  wspierał innych potrzebujących,  tak aby odpracować to dobro które, mam nadzieje, spotka mnie dzięki wam.

Dziękuję M.


 


Aktualizacje


  • Proszę o pomoc Wstydzę się swojego życia - awatar

    Proszę o pomoc Wstydzę się swojego życia

    16.12.2017
    16.12.2017

    Chciałem poinformować że stworzyłem stronę zbiórki na Facebooku - https://www.facebook.com/Wstydzę-się-a-potrzebuję-pomocy-1547626715306481/


    Pozdrawiam.

Słowa wsparcia

Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲


  • Edyta Suda - awatar

    Edyta Suda

    09.12.2024
    09.12.2024

    słuchaj sama w małżeństwie mam dwójkę w tym jedno chore ma autyzm i padaczkę wiem jak jest trudno utrzymać rodzinę mając długi będąc w kryzysie ale ciesze się ze chcesz walczyć o siebie i o dzieci najważniejsza jest siła walki a ty ją masz pozdrawiam i przesyłam również link do naszej zbiórki https://fsmm.pl/partner/leszek-suda/pozdrawiam cię serdecznie cześć

  • Katarzyna Flegiel - awatar

    Katarzyna Flegiel

    19.10.2022
    19.10.2022

    Trzymam za Ciebie kciuki że dasz radę wyjść z tego wszystkiego i że sa jeszcze ludzie z sercem na tym świecie tylko musi to przeczytać normalny człowiek nie bogaty bo normalny zrozumie a bogaty jest swoją pychą zaslepijony znam życie jestem mamą 3-dzieci w małżeństwie i wiem jak ciężko jest się podnieść i funkcjonować w wyczerpaniu psychicznym i wychodzić z długów kture nie maleją pozdrawiam

  • Powodzenia - awatar

    Powodzenia

    16.12.2020
    16.12.2020

    ......

333 zł  z 24 000 zł (Cel)
Wpłaciło 12 osób
Wpłać terazUdostępnij
 
Proszę o pomoc Wstydzę się swojego życia - awatar

Proszę o pomoc Wstydzę się swojego życia

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 12

Edyta Suda - awatar
Edyta Suda
1
Anna - awatar
Anna
10
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
1
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
10
Katarzyna Flegiel - awatar
Katarzyna Flegiel
10
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Malwina Piatek - awatar
Malwina Piatek
1
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
200
Powodzenia - awatar
Powodzenia
20

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

People
Logo Fundacji Pomagam.pl

Wspieraj inicjatywy bliskie Twojemu sercu. Wystarczy, że wpiszesz nasz numer KRS przy rozliczaniu podatku dochodowego PIT, by nieść pomoc tam, gdzie jest ona najbardziej potrzebna razem z nami.

Dzięki Tobie możemy zmieniać świat na lepsze. Dziękujemy ❤️

KRS 0000353888

Sprawdź, jak przekazać 1,5% podatku

Jak założyć zbiórkę na Pomagam.pl

Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.

Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.

Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.

Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.

W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).

W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.

Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.

Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.

Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.

Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.

Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij