Kochani Przyjaciele i Znajomi bliżsi i dalsi.
Zawsze z Kamilem staraliśmy się wspierać osoby, które tego potrzebowały.
Teraz znaleźliśmy się w momencie, że tej pomocy potrzebujemy my.
Niestety wybuch wojny spowodował podwojenie miesięcznej stawki kredytu. I moze z tym byśmy sobie poradzili. Ale wojna sprawiła również, że wzrosły ceny metalu, co bardzo wpłynęło na spadek wartości zamówień w firmie Kamila.
A ogólna koniunktura spadła. I pomimo że mój mąż jest tytanem pracy i najlepszym człowiekiem na świecie, nie mógł przeskoczyć w/w trudności.
Na chwilę obecną nie mamy jak spłacać kredytu. Ta sytuacja spadła na nas nagle.
W ostatnim tygodniu usłyszałam wiele razy: dacie radę, macie wokół siebie wielu dobrych ludzi.
Zatem ośmielam się prosić tych z Was co mogą pomóc finansowo o pomoc. Obiecuję modlitwę w Waszej intencji.
Potrzebujemy czasu, aby stworzyć plan zmian, jakie musimy podjąć. Pomoże nam jeśli będziemy mieli do tego czasu zabezpieczona spłatę kredytu i aby nasze dzieci mogły pojechać w najbliższe lato na obozy, które już były zaplanowane.
A tych co nie mogą wpłacić prosimy o modlitwę, abyśmy znaleźli rozwiązania i wiedzieli jakie zmiany podjąć, aby wyjść z tej trudnej sytuacji.
Z ogromną wdzięcznością,
Marysia Gałecka
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Teresa Kulisz
Jesteśmy kochani z tym co możemy i umiemy...