Chciałbym w końcu po upadku wstać i dalej swoim życiem gnać.
Nie lubię opowiadać o historii mojego skromnego życia , od momentu w którym świat który mnie otaczał i się do mnie uśmiechał zaczął ustami bliskich traktować mnie z żalem i współczuciem . Okazało się że mam chłoniaka i niezbędna jest rehabilitacja. Myślę OK to leczymy to coś i wio dalej. Dopiero gdy wylądowałem na oddziale Onkologicznym w sali z innymi pacjętami uświadomiłem se że ze mną są ludzie z nowotworami . Dziwnym trafem pielegniarki które mnie badały oraz opiekowały zawsze rozmawiały koleżeńsko z uśmiechem na twarzy i pełnym zrozumieniem. bla, bla bla 4 lata później. Raka dawno nie ma . Żołądka całego też (tak całego), rany się zagoiły organizm w miarę przystosował do funkcjonowania, ja do codziennych czynnosci tez. Niestety przez 4 lata wszystkie moje dotychczasowe oszczędności , rzeczy oraz pasje i stanowczo codzienne kontakty z bliskimi takze. Ponoć to się TRAUMA zwie coś pani doktor Psyholog mi tłumaczyła( rozmowa kończy się analizą i diagnozą Pani doktor która sugeruje oraz podpowiada umysłowe wskazówki które mogą mi pomóc rozwikłać moje problemy w głowie ) .
Miesiecznie obecnie otrzymuję rentę z ZUS której kwota jest 3 cyfrowa (nie napiszę ile bo się wsydzę). Nadchodzi lato wiec biore sie za siebie. Kosmetyki typu golarki, pianka do golenia, antyperspirant,krem szczoteczka do zębów jakiś tonik by wyglądać i wstaję.
Oczzywiscie ta zbiórka nie jest warunkiem do mego celu. Tylko jedynie pozytywnym i miłym wsparciem motywującym do działania.
Bo człowiek zawsze szczęśliwszy i zadowolony gdy czuje że nie jest sam innym też zależy na moim życiu.
Dzięki, ale nafajdoliłem co mi w głowie siedzi ;)
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!