Wygrać z endometriozą

Kto zna Gosię - naszą siostrę i ciocię, ten wie, że to pogodna i pełna życia osoba. Niestety od wielu miesięcy jej radość życia coraz bardziej niknie. Powodem tego jest głęboko naciekająca narządy jamy brzusznej i mięśnie macicy ENDOMETRIOZA. 

Jest to przewlekła choroba hormonalno – immunologiczna. Powoduje szereg niebezpiecznych dla zdrowia i życia problemów m. in. tworzenie się guzów oraz wewnętrzne krwawienia i stany zapalne narządów (jajników, jajowodów, moczowodów, jamy otrzewnej czy jelit). Charakteryzuje się nieustannymi bólem i dyskomfortem, związanymi z deformacją narządów, utrudniającymi codzienne czynności. Nieleczona prowadzi do niepłodności, a nawet kalectwa.

Zastanawiacie się, jak wygląda życie Gosi z tą chorobą?

Jednym z objawów jest bolesne miesiączkowanie, które nie pozwala normalnie funkcjonować. Leki przeciwbólowe nie pomagają. Boli nie tylko macica, ale wszystkie ogniska choroby w otrzewnej i organach, które podczas miesiączki krwawią do środka brzucha, tak samo jak zdrowe endometrium w macicy. Od roku jest to nie tylko ból związany z miesiączką. Występuje codziennie i odpuszcza jedynie na krótkie momenty. Żeby móc chodzić do pracy, konieczne jest przyjmowanie leków przeciwbólowych i rozkurczowych.

Kolejnymi objawami są duże problemy z układem trawiennym i jelitami. Silne skurcze brzucha, ból jelit spowodowany przesuwaniem się ich zawartości, nierzadko powodujący zasłabnięcia, ostre biegunki, stany zapalne, a nawet krwawienia.

Na jakim etapie choroby jest Gosia?

Diagnozę postawiono w zeszłym roku, po kilkunastu latach trwania choroby! Niestety przez ten czas endometrioza zdążyła wyrządzić duże szkody. Aktualnie siostra  jest pod opieką prywatnej placówki medycznej w Warszawie, która, jako jedna z trzech w Polsce, specjalizuje się w leczeniu tej choroby. Wszystkie badania, konsultacje, leczenie odbywają się prywatnie – NFZ nie widzi pacjentek cierpiących na tę chorobę, a refundacja leczenia ambulatoryjnego i chirurgicznego jest śmiesznie niska. Do tego na diagnozowaniu i leczeniu chirurgicznym znają się jedynie pojedynczy lekarze.

Ostatnio dolegliwości bardzo się nasiliły – pojawiły się objawy niedrożności jelit. Kolejne badania wykazały guz na jelicie grubym oraz zapalenia i zwężenie jelita cienkiego.  Są też unieruchomione narządy i zrosty w innych miejscach. Jednak to jelita są największym problemem – właśnie z tego powodu operacja jest tak pilna. Bez zabiegu siostrze grozi całkowite zablokowanie jelit.

Najbliższa przyszłość to pilna operacja. 

Aktualnie czekamy na wyznaczenie daty operacji – ma się ona odbyć w czerwcu lub w lipcu. W międzyczasie wykonywane są wszelkie niezbędne badania oraz konsultacje medyczne. Do tego dochodzi rygorystyczna i specjalistyczna dieta, oraz cały zestaw leków.

Sama operacja ma potrwać około 6 godzin, jest skomplikowana, a jej pełen zakres będzie znany dopiero po  „otwarciu brzucha”. Spowodowane jest to faktem, że część zmian, z racji głębokiego umiejscowienia, nie może zostać wykryta na etapie badań.  Jest to niestety typowe dla endometriozy.

W przypadku Gosi planowana jest laparoskopia, z możliwym rozszerzeniem do laparotomii, radykalne wycięcie wszystkich ognisk, możliwe odcinkowe resekcje jelita cienkiego i grubego. Niewykluczone jest również wyłonienie stomii jelitowej.  Koszt operacji szacowany jest na 24.000 - 26.000 zł.

Z racji tego, że diagnostyka, wizyty lekarskie, leczenie i specjalne żywienie przez ostatnie miesiące kosztowały ją prawie 10 tys. zł., a po operacji wymagana będzie rehabilitacja i dalsze leczenie farmakologiczne, zwracamy się z prośbą o pomoc.

Jeśli jesteś wstanie wposmóc zbiórkę, a tym samym Gosię w jej walce z endometriozą i powrotem do względnie normalnego życia to bardzo, bardzo Ci dziękujemy. Nie liczymy na zebranie całej kwoty, ale na tym etapie każda złotówka zrobi różnicę i będzie dużym wsparciem. 

Ściskamy w imieniu Gosi,

Rodzina