Nazywam się Kamil mam 26 lat.
Na początku swojej drogi do zdrowia psychicznego wielokrotnie bywałem u psychoterapeutów, żeby poradzić sobie z kłopotami emocjonalnymi i osobowościowymi. Po próbach wizyt dwóch psychoterapeutów (odpłatnie, każda wizyta za ponad 200 zł). Nie widziałem żadnych efektów terapii, poza tym mój budżet nie pozwala na dalsze obciążenia takimi kosztami. Przyznaje, zwątpiłem w lekarzy na pare miesięcy, aż do momentu gdy od mojej (wtedy jeszcze) partnerki życiowej dostałem kontakt do psychiatry z dużym doświadczeniem w leczeniu klinicznym różnych przypadków stanów psychicznych. Już po pierwszej wizycie widziałem poświęcenie tej lekarki i to, że chce mi pomóc.
Od listopada 2022r. rozpocząłem intensywną terapie lekami psychotropowymi. Chodziłem w tym czasie do pracy pomimo ostrzeżeń, że może być to dla mnie problematyczne. Niestety zwiększenie dawki leku Setranorm nie przynosiło rezultatów pozytywnych, wręcz negatywne skutki zaczęły sie pojawiać także w pracy gdzie odpływałem momentami, leki odcinały mnie od otoczenia.
Wraz ze zmianą leku na Faxolet ER i stopniowym wprowadzaniem odpowiedniej dawki do skutecznego leczenia nastała u mnie ogromna zmiana życiowa mianowicie partnerka uznała, że czas zakończyć nasz związek. Chciałem się jej oświadczyć jeszcze miesiąc wcześniej i kupiłem pierścionek zaręczynowy. Do zaręczyn nie doszło, pierścionek jest nie do oddania ponieważ jubilerzy nie przyjmują zwrotów ewentualnie wymianę na inny towar. Tym sposobem zostałem bez związku, z pierścionkiem zaręczynowym oraz kredytem na niego, w wynajętym wspólnie mieszkaniu.
Niestety nie mogę zrezygnować z opłacania czynszu za mieszkanie, ponieważ ponad rok wcześniej podpisałem z partnerką umowę najmu notarialnego, która obowiązuje do końca 2025r. Nie mam środków aby wyprowadzić się z wynajmowanego (z byłą partnerką) mieszkania i wynająć inne.
Powrót do domu rodzinnego był by w teorii możliwy, ale w praktyce zbyt wiele sytuacji i emocji aktywuje się we mnie i nie jestem tego aktualnie w stanie zrobić.
W tej dosyć zagmatwanej sytuacji sam nie wiedziałem co mam ze soba zrobić. Widziałem, że sama terapia lekami nie pomoże przetrawić mi emocji i problemów głowie.
Gdy stanąłem w mojej głowie pod ścianą zadzwoniłem, żeby zarejestrować się na oddział dzienny psychoterapii dla dorosłych gdzie aktualnie uczęszczam od 21 czerwca.
Jestem w trudnej sytuacji finansowej po poniesieniu kosztów prywatnych wizyt u psychoterapeutów, które wyczerpały moje oszczędności. Aktualnie mam zadłużenie wynoszące ponad 10 tysięcy złotych, a moje jedyne aktywo to samochód o wartości 1850 złotych. Po opłaceniu kredytów i innych zobowiązań, na moje utrzymanie pozostaje jedynie 760 złotych miesięcznie. Z tej kwoty muszę pokryć wydatki na jedzenie, prąd oraz paliwo, aby dojechać na terapie.
Bardzo potrzebuję wsparcia finansowego, aby móc sprostać tym wydatkom i wyjść na prostą z długów. Każda pomoc jest dla mnie niezwykle cenna.
Dziękuję z góry za wsparcie!
Mam nadzieję, że po kilku miesiącach od zakończenia terapii będę nareszcie wchodził w nowy dzień z uśmiechem. Czego wam i sobie życzę!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!