Wyruszyć w swiat

Mam na imię Edyta i mam 52lata . Jestem sama, prowadzę oddzielne gospodarstwo domowe. Trzy lata temu zamieszkalam z rodzicami na wsi, maleńkiej, przytulonej do lasu, pól,  która nie ma żadnego połączenia czy to busem, czy autokarem z innymi miejscowościami.  Jedyny autokar szkolny, dowożący dzieci do szkoły odległej o 10km, którym można było się dostać do Ińska- nie  jeździ już z powodu lockdownu.  Zamknięto też jedyny sklep w mojej wiosce i zakupy trzeba robić w Ińsku.   Do pracy dowozil mnie tato, ale coraz trudniej mu tak wcześnie wstawać, ma 78lat. Pracowałam w Amazonie, dojezdzalam do odległej o 4,5km wioski, a jak tato nie mógł, wychodziłam z domu godzinę wcześniej by zdążyć na autokar zakładowy i dzięki temu, że miałam transport mogłam pracować. Na początku roku silna anemia spowodowała przerwę w pracy, a następnie przyczynę anemii  usunięto w sierpniu operacyjnie.  Heteroskomia radykalna.  Nie mogłam wrócić szybko do pracy.  30 września nie przedłużono mi umowy o pracę  i dlatego celem  zbiórki jest albo prawo jazdy, które chcę wyrobić, bądź skuter, którym będę jeździć do pracy tą drogą 10km. Pierwszą rzeczą jest znalezienie pracy,  ale nawet jak znajdę pracę- nie mam jak dojechać. 

Odkladalam na ten cel, uzbieralam ok. 450zl,  lecz teraz zasoby te pokrywają zapotrzebowanie na żywność.  Proszę was o pomoc w zrealizowaniu celu:kupno skutera, albo kurs prawa jazd y.  

Będę bardzo wdzięczna za każdą złotówkę, za każdy grosz przyblizajacy mnie do mobilności.  Tereny te są terenami leśnymi,poligonowymi, jak dostrzezecie na zdjęciu, droga nawet nie jest oświetlona, we wsi nie ma pracy. To nie jest proste bez środka transportu. Od grudnia będę korzystać z pomocy społecznej na żywność. Ja tak bardzo chcę pracować... muszę.. 

Dziękuję całym sercem za zrozumienie tej sytuacji♥