Smutek, samotność i całe życie na uwięzi w dziurawej budzie - taki los wiodły suczki z pobliskiej wsi.
Na szczęście ich los nie był komuś obojętny.. Kilka dni temu otrzymaliśmy zgłoszenie o niehumanitarnym traktowaniu psów. Od razu udaliśmy się na miejsce, skąd zabraliśmy zaniedbane suczki. Naszym oczom ukazały się dwa zabiedzone psy. Skrajnie wychudzony w typie Bernardyna psiak z przemoczoną, brudną i sfilcowaną sierścią oraz mniejsza, krótkowłosa suczka z dwiema naroślami na ciele.
Gdy przetransportowaliśmy je do naszego schroniska, zostały przebadane przez lekarza weterynarii, który stwierdził u jednej z nich:
- złą kondycją ogólną oraz bardzo silne wychudzenie, -okrywa włosowa w stanie skrajnego zaniedbania,
-ranę w okolicy śródręcza lewej, przedniej kończyny,-podskórny ropień otwarty na terenie głowy,
-wypadnięcia pochwy, przy czym stan błony śluzowej pochwy świadczy, że ma to miejsce dłużej niż 1-2 doby.
Benia jak i jej koleżanka Szira są w trakcie leczenia i dalszego diagnozowania. Mają zapewnioną opiekę weterynaryjną. Suczki potrzebują także dobrej, wysokomięsnej karmy,a bernardynka musi koniecznie przejść zabieg chirurgiczny.
Mimo, że w schronisku pod naszą opieką znajduje się ponad 150 psów, nie mogliśmy odmówić im pomocy. Utrzymanie takiej ilości zwierząt to ogromne dla nas koszta.
Pilnie potrzebujemy finansowego wsparcia, by przerwać cierpienie tych zwierząt. Każdy grosz jest na wagę złota, a przy wspólnym zaangażowaniu ludzi o dobrym sercu możemy zdziałać wiele!
Z góry dziękujemy za każdą wpłatę, słowa wsparcia i udostępnienie.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Punia
Dużo zdrówka i ciepłych domków💙🩵💜