Proszę POMOCY

Mam dopiero 18 lat.. dopadło mnie, tym razem BORELIOZA.
Wszyscy, którzy chorujący na tę poważną i bardzo uciążliwą chorobę szukają złotego sposobu na jej wyleczenie. Nie wiem czy istnieje bo to choroba, która wraca jak bumerang nawet po wielu latach. Po ponad 3latach życia z tą przypadłością mówię DOSYĆ!

Po wielu miesiącach bardzo męczącej antybiotykoterapii, którą przeszłam, choroba znowu wróciła. Objawy kolejny raz były bardzo wyraźnie ponownie czułam mrowienie i drętwienie w kończynach, znów opuchnięte stawy, problemy z nastrojem i pamięcią, stany depresyjne, zaburzenia psychiczne, zawroty głowy, bóle stawów. Trzeba COŚ z tym zrobić. Jestem zdecydowana, żeby spróbować nawet czegoś nietypowego, byle nie wracać ponownie do leczenia antybiotykami, to bardzo obciążyło mój organizm i czas leczenia wspominam dość traumatycznie. Tym bardziej że po przebytych antybiotykoterapiach moje wyniki bardzo znacznie się pogorszyły!

Chciałabym rozpocząć leczenie biorezonansem, jest o wiele mniej inwazyjne dla organizmu i bardziej efektowne. Biorezonans nie obiecuje wyleczenia choroby, tak samo jak nie obiecają tego antybiotyki ani żaden lekarz. Ci, którzy chorują na boreliozę wiedzą, że rozwiązanie, które powoduje cofnięcie aktualnych objawów to i tak ogromna ulga. 

Niestety takie leczenie jest bardzo kosztowne, samo badanie kosztuje ok 300 złotych! A pakiet zabiegów 450 złotych! Niestety musimy powtarzać biorezonans na przemiennie z badaniami do póki nie zmniejszymy do minimum poziomu bakterii we krwi. 

Bardzo bym prosiła o pomoc finansową! Jest to dla mnie niesamowicie ważne. 

Życzę Wam wszystkim zdrowia! Testujcie różne możliwości i pamiętajcie – życie macie tylko jedno, warto o nie walczyć na wszystkie sposoby ;)