Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Witam.
Mam 35 lat i mam ogromne długi, wiem że wiele ludzi jest w podobnej sytuacji, ale już nie mam się do kogo zwrócić. Banki nie chcą ze mną rozmawiać chwilówki generują tylko kolejne długi. Przyjaciele i znajomi odwrocili się ode mnie. Staram się spłacać ile mogę. Pracuję codziennie po 12-13 godziny jeżeli mam wolną chwilę robię rękodzieło bo tylko to umiem i sprzedaję. Ale to wszystko kropla w morzu. Najbardziej boli to że przez to wszystko krzywdzę osoby które kocham.
Zaczęło się to wszystko parę lat tem. Jak poziom mojego życia był normalny. Z przyjacielem wtedy jeszcze chcieliśmy otworzyć własną działalność. Był lokal były plany. Wzięliśmy kredyt zaczęliśmy remont i pewnego dnia zostałem bez wspolnika i pieniędzy, za to z kredytem. Powiedziałem ok moja wina. Podjąłem pracę na etat i spacałem zobowiązanie. Problemy zaczęły się gdy zachorował mój Tato na RZS. Choroba która wyniszczała go fizycznie i psychicznie. Doprowadziła go do samobójczej śmierci. Niestety w wyniku choroby tak to sobie tłumaczę Tato nabrał kredytow i pożyczek, zapożyczał się też u znajomych. I tu zaczęły się nasze problemy. Spłata długów w bankach za mieszkanie i osób które zaczęły się zgłaszać po swoje doprowadziła do sytuacji w której jestem dzisiaj. Na dzień dzisiejszy spłacilismy wszystkie długi po Tacie banki, oddlużyliśmy mieszkanie i spłaciliśmy znajomych. Niestety by to zrobić sam wpadłem w dlugi.
Błagam o pomoc bo upadłem na samo dno i dalej się pogrążam. Proszę pomóżcie mi się podnieść na kolana każda najmniejsza kwota mnie ratuje. JJestemyestem już na skraju zalamania. Pragnę tylko obudzić się rano ze świadomością że moja rodzina przeze mnie nie cierpi i będę mógł normalnie odebrać telefon bez obawy że dzwoni windykator lub ktoś w sprawie kolejnych zobowiązań.
Mam nadzieję że ktoś o dobrym sercu będzie chciał mi pomóc i z góry za to dziękuję.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!