Odratowanie Alfy

Witajcie przyjaciele, znajomi, koledzy od Alfy!

Sam nie wiem jak na to patrzeć, ale spróbuje! :D 

Kwota nie realna. Ale każda złotówka to metr dalej od złomowiska!!!

Mam Alfę Romeo 156. Moje pierwsze auto. Kocham je bardzo mocno i wiedzą o tym wszyscy którzy mnie znają. Jest w słabym stanie... Rodzina mówi ALFA ZŁOMEO. Cóż za ból dla mego serca. Od ponad 3 lat próbuje udowodnić że to nie prawda (nawet jeśli to prawda). Po ponad 3 latach włożyłem w mój skarb ponad 9 tyś. ( To jakiś absurd) ale duma nie pozwala mi odpuścić. 

Mimo że auto się prezentuje na pierwszy rzut oka, to jest słabo. Każdy element blacharski do naprawy (dlatego chcę okleić karoserię). Wycieraczki nie działają, fotel kierowcy połamany, lampy oślepiają kierowców, piekniete lampy, nie działające głośniki, zacinające się pasy, zesuty centralny zamek, zacinające się stacyjka, popsute klamki, opony uszkodzone, felgi krzywe a o zawieszeniu nie wspomnę. Choć regularnie naprawiam chciałbym doprowadzić auto do najlepszego stanu jaki się da. Nie pozwólcie żeby Przerobili go na puszki. Zróbmy wspólnie z tego auta coś pięknego. Ja już się o to postaram. Poza naprawą, chciałbym żeby to auto było piękne nie tylko sprawne. A Alfa na prawdę potrafi być piękna!