Klatki dla uratowanych królików

Witajcie. Niedawno uratowałam dziesięć pięknych króliczków od śmierci. Mieszanki olbrzymów z miniaturkami.. Naprawdę super połączenie. Dla tych kilku króliczków miałam przygotowane miejsce. Niedawno od dwóch z samiczek dostałam niespodziankę. Okociły się.
Jedna z nich Pusia, bo tak ją nazwałam ma cztery młode. Zaś druga Tosia trzy. Zbieram pieniądzę na materiał do klatek dla małych króliczków. Kiedy podrosną będą musiały zostać rozdzielone. Zależy mi na tym, aby miały jak najlepiej. Zbieram na dwie klatki, które mają zostać zrobione za miesiąc. Będą duże i ocieplane z wybiegiem na trawkę.Bardzo proszę o Waszą pomoc.