Na ratunek dla 7 szczeniat

Nie wszystko jest czarne czy białe. Nie zawsze jesteśmy w stanie postępować zgodnie z naturą choć wiemy jak jest to ważne. Czasami jesteśmy zmuszeni do podjęcia dość radykalnych decyzji, które wielu z Was nie zaakceptowało, a było jedynym słusznym wyjściem, by uratować małe istnienia.

Dostaliśmy informacje o ogłoszeniu, w którym mężczyzna odda szczeniaki. Doszło do spotkania z nim aby zobaczyć, czy możemy mu jakoś pomóc.

Suka urodziła 9 szczeniąt, dwa zjadła, reszta nie chciała się zajmować ani karmić. Decyzja nie zapadła od razu, próbowaliśmy doradzać, starać się aby suka miała szansę na karmienie. Niestety z dnia na dzień było coraz gorzej, a mężczyna poprosił nas o pomoc w zajeciu się szczeniakami.

Szczeniaki były wychłodzone i bardzo głodne. On sam nie był w stanie nimi się zająć, a w domu przybywała tylko starsza osoba, która w żaden sposób nie podołała by temu wyzwaniu.

Mężczyzna został mocno skrytykowany przez społeczeństwo, choć nikt tak naprawdę nie zainteresował się problemem, z którym się zetknął. On chciał je ratować – nie wywiózł ich, nie zabił, szukał pomocy.

Jako, że matka szczeniąt nie miała instynktu została zabrana do weterynarza. Jej stan zdrowia był zadowalający ale nie była w stanie wykarmić szczeniąt. Gdy ureguluje się jej stan zdrowia zostanie wysterylizowana.

Podjęliśmy wiec wspólnie z właścicielem decyzję, aby zabrać maluchy i wykarmić je we własnym zakresie.

 Szczeniaki mają regularną kontrolę weterynaryjną, są pod opieką najlepszych domów tymczasowych, otoczone troską i miłością.

Choć staramy się płacic za wszystko sami, koszty wcale nie są małe.

Gdyby ktoś z Was chciały wspomóc nasze DT w zapewnieniu choć mleka i podkładów będziemy bardzo wdzięczni. Tu link do zbiórki:

Pamiętajcie, że nigdy nie chcemy żle dla psiaków. Bardzo zależy nam na ich dobru i bezpieczeństwu.

Każde uratowane istnienie staje się naszą częścią.

Możemy Was zapewnić, że nie poddamy się i nie mamy nic sobie do zarzucenia. Każde działanie nasze jest przemyślane i konsultowane z weterynarzami.

Dziekujemy za każde słowa wsparcia i datki na mleczko oraz inne niezbędne rzeczy  dla malchów.
Szczeniaki nie są pod opieka, żadnej fundacji a pod skrzydłami Seip/pies Hotelik i Dom Tymczasowy.