Czarno-białe zdjęcie kobiety z wyrazistym spojrzeniem.

By w końcu żyć...

15 zł  z 6 000 zł (Cel)
Wpłaciły 2 osoby w ciągu 2 dni.
Wpłać teraz Udostępnij
 
Jolanta Hark - awatar

Jolanta Hark

Organizator zbiórki


Od dziecka walczę o własne życie, tak dosłownie... Od ok 5 roku życia bo tyle pamiętam... moje życie nie było usłane różami. Widziałam krew, przemoc której często doświadczałam. Od ok 15   roku życia uśmiercałam się sama nie do końca świadomie, tylko dlatego że nie chciałam żyć...   przeżyłam dwie próby samobójcze... 

 I dopiero w wieku 27 lat, 2017 roku wszystko się zmieniło a w 2018 nie miałam wyjścia musiałam rozpocząć walkę o życie nie tylko dla siebie ale dla córki...bo Bóg obdarował mnie moim małym cudem... 

Mimo iż bardzo się bałam bo od porodu zostałam ze wszystkim zupełnie sama... Strach i stres dokopały mi konkretnie, bałam się że nie poradzę sobie ze wszystkim bez pomocy ojca córki...

Ze względu na mój stan zdrowia i potrzeby opieki medycznej nad córką jak i brak jakiejkolwiek pomocy przy córce nie mogłam pracować. Gdyby nie pomoc obcych ludzi, serce moje zatrzymało by się z samych zmartwień... Obecnie nasza sytuacja  nadal jest bardzo zła z powodu braku płynności alimentów, często nie dostaje ich kilka miesięcy, sprawa jest u komornika i w prokuraturze.

 Tyle ile mogłam zrobiłam w tym kierunku. Od ok 4 lat prócz specjalistów, sama co dnia ciężko pracuję nad sobą... choć niektórzy mocno podcinają mi skrzydła widzę rezultaty ku dobremu... Pracuję nad swoją psychiką ,duchem, ciałem...

 Nadszedł czas by przyznać się przed światem do czegoś co wypierałam nawet przed sobą... Bałam się krytyki, myślałam na początku że coś ze mną jest nie tak...lecz specjaliści zaprzeczyli to... Stwierdziłam jednak że to dar nie powód do wstydu...  Jakiś czas temu odkryłam u siebie pewne zdolności które skłoniły mnie do brania udziału w szkoleniu uzdrawiania rekonektywnego. 

Od wielu lat chciałam pomagać ludziom, zrobiłam nawet kurs opiekuna medycznego ale z powodu zdrowia i innych okoliczności nie mogłam się tego podjąć... 

Załamana prosiłam Boga by wskazał mi drogę, by pokazał jak mogę pomagać ludziom i co mogę robić w mojej nie łatwej sytuacji by nie zabrakło nam na chleb.. i po czasie zauważyłam nie typowe zdolności, konsultowałam je u różnych ludzi, nie mówiłam rodzinie... 

Dopiero sama zdążyłam zaakceptować to co jest... Teraz wiem kim jestem, i jaka jest moja droga.. Chce zająć się uzdrawianiem i najbardziej serce skierowało mnie do uzdrawiania rekonektywnego. Mówią że nie ma przypadków i ja w to wierze...  W krakowie odbywa się seminarium dwudniowe dzięki któremu dowiem się jak poprawnie to robić. Nie którzy nazwą to szarlataństwem czy Bóg wie czym,  to uzdrawianie nie różni się niczym od nakładaniem rąk, czy innymi formami...wszystko to to samo tylko nazwa się zmienia i technika lecz nie każdy o tym powie. 

Bez tego szkolenia nie będę wiedziała jak uzdrawiać, jestem bezsilna bo wiem żę mogłabym pomóc a nie wiem jak... Tylu ludzi potrzebuje uzdrowienia.  Długo myślałam co zrobić i postanowiłam poprosić o pomoc, 26.07.25 rozpoczyna się seminarium i opłacić muszę je kilka dni przed. Niestety to szkolenie-seminarium to ogromny dla mnie koszt, bez Państwa pomocy nie będę mogła tam pojechać a nie wiadomo kiedy znowu odbędzie się ono znowu w Polsce a nie mam jak wyjechać na nie za granice.

  Dzięki szkoleniu w końcu stanę na nogi, nie będę musiała już nikogo prosić o pomoc, i wielu ludzi uzyska uzdrowienie... bez warsztatu, pomocy  nie będę mogła nikomu pomoc...  Córkę wychowuję sama i nie mam nikogo kto pomógłby  mi w opiece nad córką, nie mogę podjąć się standardowej pracy...ze względu na to i też moje zdowie...


Błagam pomóżcie mi w tej drodze. W ramach pomocy w zbiórce, odwdzięczę się. Szkolenie składa się z dwóch części lecz jest zbyt drogie i za długo trwa a na tak długo nie chcę rozstawać się z córką... Już 3 dni rozłąki będą dla mnie straszne... choć córka bezpieczna będzie u mojej siostry. Wyjechać z Poznania muszę już 25.07 by od rana być już na szkoleniu i wrócę w nocy28.07.

Pieniądze ze zbiórki przeznaczę na:

-1 część szkolenia składającą się z całych dwóch dni ( koszty szkolenia)

-  dojazd Poznań-Kraków 

-wyżywienie


Proszę nie przekreślajcie mnie, proszę o wsparcie mnie w czynieniu dobra.

tu podaję link do szkolenia...

https://events.reconnectiveacademy.com/events/reconnectiveacademy/1188829


Dzięki swojej ciężkiej pracy, ale i wsparciu moich aniołów którzy pomagali nam to pierwszy raz od ok 25 lat powiedziałam z serca żę nie chce już umierać !!! Ze chce żyć !! Dla niektórych to nic, dla mnie to ogromny sukces, wręcz przełom.. Są ludzie którzy mówią i myślą że nic od lat nie robię, że przesadzam, że robię z siebie ofiarę a tak naprawdę walczyłam z piekłem w sobie... 

Walka trwa do dziś tyle że ze zdwojoną siłą...  Wiem że teraz wielu ludzi będzie ze mnie szydzić, nazywać mnie oszustką, czy szamanką ale uwierzcie każdy z nas ma w sobie dary lecz nie każdy je odkrywa, lub przeszkadza im... Ja znam prawdę o sobie, zna mnie Bóg i to mi wystarcza.  

Proszę was o jedno, nie ważne jaki ból nosicie w sobie nie ustawajcie w walce...nasze  życie to największy dar... Unikajcie zła, jeśli nie macie nic empatii to bardzo zły znak.. dbajcie o siebie bardziej wewnętrznie...

Kochani do szkolenia zostało niewiele czasu, za pierwsze wpłaty zarezerwuje hotel ten który wybrałam jest ok 100m od hotelu w którym odbędzie się szkolenie a tam opłacić trzeba z góry. To nie jest dla mnie łatwe by odkrywać mnie w kwestii o której pisze w internecie prosząc o pomoc ale to dla mnie niezwykle ważne.. Tylu ludzi potrzebuje uzdrowienia...czasu jest mało... chce zdążyć z pomocą...  Czasu by zapłacić za szkolenie jest bardzo mało :(


Za wszelką pomoc dziękuję


Aktualizacje


  • Jolanta Hark - awatar

    Jolanta Hark

    17.06.2025
    17.06.2025

    Pokój juz zarezerwowany, do 22 muszę zapłacić za niego. Jesteśmy podekscytowana, jednocześnie boję sie że nie uda mi się uzbierać na szkolenie. Tu chodzi o mój rozwój, to inwestycja dla przyszłości mojej i mojej córki, ale j dla innych ludzi. Proszę o wsparcie, nie chce nigdy nikogo więcej prosić o nic chce być samodzielna mio przeciwności losu. Wiem jak woelu ludzi cierpi na różnych poziomach...to tylko pieniądze ale bez nich nie ruszę. Nie ruszę bez warsztatu... chce pomagać odpowiedzialnie, chce robić to dobrze o rezultaty mi chodzi. Niech Bóg ma nas w swojej opiece i pomoże w spełnieniu celu dla dobra naszego.

    Zdjęcie aktualizacji 166 639

15 zł  z 6 000 zł (Cel)
Wpłaciły 2 osoby w ciągu 2 dni.
Wpłać teraz Udostępnij
 
Jolanta Hark - awatar

Jolanta Hark

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 2

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
10
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
5

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij