Zbiórka Pomóż mi stanąć na nogi i zacząć - miniaturka zdjęcia

Pomóż mi stanąć na nogi i zacząć Jak założyć taką zbiórkę?

Zbiórka Pomóż mi stanąć na nogi i zacząć - zdjęcie główne

Pomóż mi stanąć na nogi i zacząć

21 zł  z 150 000 zł (Cel)
Wpłaciły 2 osoby
Wpłać terazUdostępnij
 
Roksana Mediantseva - awatar

Roksana Mediantseva

Organizator zbiórki

Dzień dobry. Mam na imię Roksana, nigdy wcześniej nie prosiłam o pomoc, zawsze starałam się wszystko osiągnąć sama, ale teraz jestem w takiej sytuacji, że nie mam innego wyjścia....

Jestem niepełnosprawna od urodzenia, miałam tylko wrodzone zwichnięcie stawu biodrowego. Ale w wieku 5 lat po pierwszej operacji, którą przeprowadził główny ortopeda dziecięcy na Ukrainie, zrobił to źle i całkowicie mnie okaleczył. Do 18 roku życia miałam ponad 30 operacij, aby to naprawić, ale było coraz gorzej. W wieku 20 lat miałam już tak dużą osteoporozę, że kiedy się potknąłam, złamałam paliczki palców u nóg. Kiedy skończyłam 18 lat, powiedziałam, że nie pozwolę im więcej na mnie eksperymentować ...

Na Ukrainie znalezienie pracy dla osoby niepełnosprawnej było tak trudne, jak to tylko możliwe, a przetrwanie na emeryturze w wysokości 50 dolarów jest nierealne. Z rodziców mam tylko matkę (ona też ma problemy zdrowotne, ale psychiczne) i babcię. Mój tata opuścił nas, gdy tylko dowiedział się, że urodziłam się niepełnosprawna i nigdy go nie poznałam.

7 lat temu zainteresowałam się roślinami, florystyką, zacząłam pracować w tej dziedzinie i przed wojną miałam kwiaciarnię..... ale wojna zabrała wszystko.

https://www.youtube.com/shorts/Cdkr19_e-iw

Wszystko zbombardowane, wszystko zniszczone... Nie miałam innego wyjścia, jak zostawić wszystko i wyjechać do Polski. Jedyną rzeczą, którą udało mi się zabrać ze sobą, było 9 moich ulubionych kotów (najstarszy z nich ma teraz 16 lat) ... nie są rasowe, ale są dla mnie jak dzieci... dla nich żyję, bo w moim życiu nie było nic dobrego... więc to jest kotwica, która trzyma mnie na tym świecie.

wszystko, co mogłam ze sobą zabrać. w szarym kocy jest klatka z kotami...Kiedy zobaczyłam Polskę, mieszkając tu przez 1,5 roku, zdałam sobie sprawę, że to naprawdę moja ziemia. Zakochałam się w jej naturze i pięknie, w ludziach o pięknych sercach, którzy tu mieszkają... i marzę, żeby tu zostać!W tej chwili próbuję sformalizować moją niepełnosprawność w Polsce, ponieważ każdy lekarz widzący zdjęcia rentgenowskie mojej nogi jest zdumiony, że w ogóle mogę chodzić, ponieważ z takimi obrażeniami nie powiniena być w stanie chodzić.... 

Mogę pokazać wszystkie dokumenty dotyczące niepełnosprawności, skany, a nawet tomografię komputerową mojej nogi wykonaną w polskim szpitalu.

To są stare zdjęcia nogi, teraz jest gorzej....

Tak, jest to bardzo bolesne i trudne, a kiedy dostanę niepełnosprawność, będę szukała możliwości wymiany 2 stawów na nodze i części nogi, abym w końcu po raz pierwszy w życiu mogła normalnie chodzić, bez laski, może nawet po raz pierwszy od 35 lat stanąć na szpilki i założyć piękną sukienkę)
W tej chwili proszę o pomoc w spełnieniu mojego małego marzenia, które pomoże mi żyć dalej....
Moim marzeniem jest mieć dach nad głową... Nawet jeśli będzie to najbrzydszy, najmniejszy i niewyremontowany dom. Najważniejsze to dach nad głową, światło i woda. W końcu sama zrobię remont. 

Dzięki temu będę mogła spełnić swoje marzenie - otworzyć schronisko dla zwierząt, a także w końcu wyleczyć nogę, bo zarobione pieniądze będę mogła przeznaczyć na leczenie, a nie na wynajem.... Będę mogła pomagać innym, a oprócz pracy robić coś, co przynosi radość i szczęście mi i innym ludziom... ponieważ uwielbiam uprawiać rośliny i zawsze marzyłam o małej szklarni, szyję ekologiczne zabawki dla zwierząt, robię dekoracje do domu ...
Jeśli możecie mi pomóc w jakikolwiek sposób będę ogromnie wdzięczna! Każda złotówka jest na wagę złota, nie pójdzie na marne, da nowe, lepsze życie osobie, która przez pierwsze 18 lat swojego życia widziała tylko szpitalne mury, a pozostałe 17 lat próbowała przetrwać w świecie, w którym niepełnosprawni nie są zbyt mile widziani... I kiedy wszystko wydawało się być w porządku, wojna zabrała wszystko całkowicie, niszcząc pracę ostatnich 7 lat, kiedy pracowałam 16 godzin dziennie... a czasami przez kilka dni bez przerw na sen i jedzenie((....
Chcę po prostu żyć w tym pięknym kraju, czynić dobro, pracować, płacić podatki, pomagać zwierzętom, przynosić radość ludziom....
Będę również wdzięczna, jeśli udostępnisz ten post, a jeszcze bardziej wdzięczna, jeśli kochasz koty - zasubskrybuj nasz kanał na youtube https://www.youtube.com/channel/UCNOlvxYdUtnA89iLx0KxjyQ, dzięki czemu oglądanie naszych zabawnych filmów pomoże mi zrealizować moje marzenie i stanąć na nogi. Dziękuję bardzo!

21 zł  z 150 000 zł (Cel)
Wpłaciły 2 osoby
Wpłać terazUdostępnij
 
Roksana Mediantseva - awatar

Roksana Mediantseva

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 2

Aleksandra - awatar
Aleksandra
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
1

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij