Kochani....
Mam w domu koty uratowane od śmierci. Od 3 miesięcy nie mogę wyjść z luźnej kupy z krwią... porobiłam im wszystkie badania wyszedł pierwotniak giardia i zakażenie jest duże...Mimo że pracuje, to mam ciągły deficyt finansowy. Jestem mamą adopcyjną czwórki dzieci i kociaków i ciągle nie mogę wyjść z długów u Veta, a lekarz zaraz mnie przestanie przyjmować. Muszę kupić mop parowy i wszystkie sprzęty kocie wymienić, miski , kuwety, legowiska , drapaki bo dochodzi do samozakazenia. Nie wiadomo kiedy i gdzie giardia atakuje. Koniecznie trzeba wziąć ekipę z parownicą i odkażać całe mieszkanie.
Taka jest ta giardia , a teraz my z mężem i dzieci też musimy wziąć leki...
O takie błędne koło... ciężko mi o tym mówić i Was prosić, ale proszę i dziękuję.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Mariola
Życzę,aby jak najszybciej kociaki wyzdrowiały moją kotkę też leczę musi być dobrze♥️
Sylwia Gadzińska
Zdrówka dla Was. Kenzo z Mamą 😘