Ratujmy szczurki

Witam, bardzo głupio jest mi prosić o pomoc ale to spadło na mnie niespodziewanie mimo, że spodziewałam się że szczurki są bardzo chorowite. Wzięłam 3 siostry rok temu z laboratorium bo inaczej poszłyby na śmierć ale sióstr się nie rozdziela, ten rok był cudowny z nimi dla nas i Naszych córek bo pokochaliśmy je i dbaliśmy o ich zdrowie bardzo mocno. Niestety parę miesięcy temu pierwsza z nich miała guza, którego usunęliśmy u weterynarza, w tym momencie parę dni temu nasza kolejna również miała guza, którego usunęliśmy, niestety już w trakcie operacji okazało się, że prawdopodobnie ma już następnego. Po paru dniach jej rekonwalescencji potwierdziło się, że to kolejny guz, a wczoraj córka zawołała mnie, że 3 siostra(ich najmądrzejszy zwiadowca, który wszystko zawsze sprawdza zanim reszta gdziekolwiek wyjdzie) również ma guza. Jestem załamana, bo myślalam, że dam sobie radę finansowo z tym ale nie spodziewałam się, że naraz wszystke będą potrzebować takiej opieki. Mam też do tego pieska na trzech łapkach, którego wzięłam ze schroniska bo poprzedni właściciel zrobił z niego muto. Za miesiąc moja córka ma komunie, a jestem jedyną osobą która ją utrzymuje i przyznaje, jestem zdruzgotana bo nie spodziewałam się tylu wydatków na raz. Chciałam dobrze dla wszystkich ale jednak życie i wydatki mnie przytłoczyły. Głupio jest mi prosić o pomoc ale jeśli ktokolwiek byłby w stanie się złożyć na operację szczurków nawet po 1 zł byłabym wdzięczna i zawsze otwarta na pomoc Waszym zwierzętom albo jakkolwiek. Dziękuję za przeczytanie całości i pozdrawiam ciepło. Jeśli ktokolwiek chciałby potwierdzenia sytuacji w dokumentach to wyślę jak najbardziej. Jest mi bardzo głupio w tej sytuacji ale nie mam innego wyjścia jak spróbowanie tutaj bo bardzo nie chce oddać szczurków komuś kto się nimi nie zajmie. Pozdrawiam Was❤️