Dzień dobry.
Mam na imię Maria i mam 42 lata.
Pewnie jak wielu z Was jestem córką, żoną i matką.
Mam dwie cudowne córki - Martę 16 lat i Magdę 5 lat. Dla nich muszę stoczyć najcięższą walkę w życiu. Nie poddam się, pragnę zobaczyć jak moje dziewczynki dorastają i stają się pięknymi kobietami.
Każdy dzień jest dla mnie błogosławieństwem i wierzę, że dzięki waszej pomocy tych dni będzie o wiele więcej.
Że względu na to, iż mój tata oraz jego mama umarli na nowotwór jelita grubego znajdowałam się w grupie ryzyka, byłam obciążona genem odpowiedzialnym za możliwość zachowania na nowotwór jelita grubego. W związku z powyższym regularnie odbywałam wizyty specjalistyczne tak prywatne jak i tzw. na kasę chorych, przeszłam kolonoskopię, wszystko wydawało się w porządku. Jednak niespodziewanie w czerwcu 2021 roku wyczułam guz w lewym boku brzucha. Zaczęły się ponowne wizyty u lekarzy i badania. Niestety wszyscy lekarze twierdzili, że to są masy kałowe i nie ma powódu do niepokoju, że to nic poważnego. Przepisane leki nie działały, a mój stan się pogarszał. Lekarze sugerowali się badaniem kolonoskopii, której wyniki były dobre. Sugerowano mi hipohondryzm, przewrażliwienie i z kolejnymi lekami odsyłano mnie do domu. A we mnie już toczyła się walka, w której mój organizm wręcz krzyczał z bólu.
W październiku 2021 roku po wielu przejściach dzięki mojej determinacji trafiłam na stół operacyjny, wyglądałam jakbym była w 5 miesiącu ciąży, co widocznie uświadomiło lekarzom jaka jest waga problemu oraz, że coś musi się dziać w moim organizmie. Podczas operacji USUNIĘTO GUZ WIELKOŚCI DUŻEJ MANDARYNKI, który całkowicie zamknął światło jelita grubego. Po odebraniu wyników histopatologicznych nie było już wątpliwości, diagnoza była dla nas druzgocąca: ZŁOŚLIWY NOWOTWÓR JELITA GRUBEGO. Wtedy też rozpoczęłam chemioterapię początkowo w Pile. Po 10 cyklach chemioterapii wyniki były zadowalające - zostało jedno ognisko nowotworu, które miało być usunięte podczas operacji. Niestety w czasie operacji okazało się, że nie ma szans na usunięcie głównego ogniska nowotworu. Usunięto natomiast metr jelita cienkiego z przerzutami, jednak wykryto rozsiew na otrzewnej. Zmian było na tyle dużo, że nie podjęto próby ich usunięcia. Decyzja była jasna kolejna chemioterapia, jednak rozpoczęłam ją w klinice Salve Medica w Łodzi. Kolejna 12 cykliczna chemioterapiia, kolejna walka nie przyniosła pożądanego rezultatu, chemia nie działa i są kolejne odległe przerzuty na jelita, otrzewną i jajniki.
Kolejny rozdział mojej walki rozpoczął się w lipcu tego roku wdrożono kolejna chemioterapię. Podczas drugiego cyklu chemioterapii doszło do wstrząsu anafilaktycznego, moja wola walka o życie i zawziętość cudownego personelu medycznego pozwoliło mi wrócić po około 2 godzinach. Jak się okazało dostałam uczulenie na jeden ze składników chemii, który decyzją lekarza prowadzącego został wyłączony z leczenia. Otrzymałam kolejne dwa cykle chemioterapii. Niestety wyniki bardzo się pogorszyły i ból się nasilił do tego stopnia, że nie mogłam normalnie funkcjonować, markery nowotworowe znacznie się podniosły. Mój onkolog zdecydował o przerwaniu chemioterapii.
AKTUALIZACJA
W październiku 2023 wykonano u mnie kolejne badanie PET, które wykazało bardzo rozsiany proces nowotworu oraz przerzuty na kolejne narządy. Niestety dalsze leczenie farmakologiczne okazało się niemożliwe. Kolejnym krokiem było wykonanie badań genetycznych mojego nowotworu w Londynie, które mogłam wykonać dzięki tej zbiórce, ponieważ ich koszt wyniósł 24.000 zł. W tej sytuacji zapadła decyzja o konieczności podjęcia ryzyka wykonania operacji ratującej życie. W listopadzie zostałam zakwalifikowana do operacji oraz chemioterapii dootrzewnowej Hipec. Operacja została przeprowadzona przez profesora Dawida Murawę w Zielonej Górze, trwała prawie 9 godzin i została zakończona sukcesem. ( Jeśli jest ktoś chętny, aby posłuchać o szczegółach operacji, to zapraszam na profil profesora i jego wypowiedź z dnia 14 listopada 2023r.) Niestety trzy tygodnie później doszło u mnie do porażennej niedrożności jelit i do kolejnej operacji, która została przeprowadzona w Zielonej Górze przez profesora i jego wspaniały zespół. W styczniu po ponownym badaniu PET okazało się, że są kolejne nowe przerzuty na otrzewną i węzły chłonne. W grudniu schudłam ponad 20 kg co znacznie wyczerpało mój organizm, jednak pomimo tego w lutym zapadła decyzja o rozpoczęciu kolejnej chemioterapii. Obecna chemioterapia bardzo wyczerpuje mój organizm i każdego dnia walczę z jej skutkami ubocznymi. Jeden z przerzutów prawdopodobnie powoduje nacisk na nerw w obrębie stawu biodrowego, co powoduje niedowład lewej nogi, w związku z tym wymagam regularnej rehabilitacji, która pomaga mi w codziennym poruszaniu się i funkcjonowaniu. Oprócz chemioterapii zaczęłam przyjmować dodatkowe leki i suplementy, które wzmacniają mój organizm i umożliwiają dalsze przyjmowanie chemioterapii.
Pieniądze zebrane podczas tej zbiórki pomogły mi w rekonwalescencji po przebytych operacjach, dały możliwość dodatkowych badań, wizyt u specjalistów oraz dodatkowych konsultacji, których bym nie zrealizowała bez tej zbiórki.
Dzięki mojej wytrwałej walce z nieproszonym gościem są pierwsze pozytywne efekty leczenia chemioterapią. W maju po badaniu PET okazało się, że dwa przerzuty zniknęły, w związku z czym kontynuuję przyjmowanie chemioterapii.
Koszt leczenia, rehabilitacji, dodatkowych badań, dojazdów na leczenie oraz wizyt u specjalistów znacznie przekracza nasze możliwości finansowe, dlatego zwracam się do Was z ogromną prośbą o wsparcie w tej nierównej walce. Wierzę w siłę ludzi dobrej woli. Wierzę, że czeka mnie jeszcze wiele pięknych lat, proszę byście pomogli mi ten plan zrealizować.
Jeśli trafiłeś na moją zbiórkę to proszę udostępnij dalej i wpłać chociaż złotówkę.
Muszę walczyć o swoje zdrowie i życie, aby móc wychowywać moje córki
Dziękuję Marysia
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.
Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.
Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.
Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.
W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).
W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.
Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.
Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.
Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.
Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.
Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:
OSP Osiek nad Notecią
Powodzenia
Maria Wiese-Gruszczyńska - Organizator zbiórki
Dziękuję ♥️
Ewa w.
Zdrowiej
Maria Wiese-Gruszczyńska - Organizator zbiórki
Dziękuję ♥️
ilona kruk
ilona k. - licytacja
M. Walczak
Życzę dużo zdrowia 🌷
Maria Wiese-Gruszczyńska - Organizator zbiórki
Dziękuję ♥️
Julia Ludowicz
Licytacja przytulanki :)