Drodzy.
Mam na imię Magdalena i mam 48lat.Życie potoczyło mi się jakiś czas temu tak że bardzo podupadłam na zdrowiu.Nie lubię się żalić i staram się uśmiechać kiedy tylko mogę jednak często jest to uśmiech przez łzy.
Pracowałam zawsze fizycznie i nawet gdy miałam okazje pracować za biurkiem to była to dla mnie krzywda gdyż kochałam w pracy się wykazywać siłą,pomocy w dźwiganiu słabszym i czuć że daje z siebie 100%.Przełożyło się to z niekorzyścią na moje zdrowie.Dyskopatia kręgosłupa,miażdżyca żył,ciśnieniem nadtętniczym.Jakiś czas temu pracodawca zauważył że już nie jestem w stanie ciężko pracować i musieliśmy się pożegnać.Bardzo odbiło się to na moim zdrowiu psychicznym ale nie poddawałam się i łapałam się prac dorywczych jednak w tym wieku trzeba już patrzeć na lata do emerytury.Obecnie mocno się zaangażowałam w znalezienie odpowiedniej do mojego stanu zdrowia pracy na etacie gdyż chciałabym być także samowystarczalna a cały czas brakuje mi na podstawowe rzeczy by normalniej żyć.
Obecnie mam trzeci stopień niepełnosprawności jednak uważam że czas starać się o stopień drugi gdyż zamiast chorób ubywać to mi przybywają.
Bardzo się wstydzę że proszę kogoś o pomoc jednak sama sobie nie jestem obecnie wystarczalna.Brakuje mi na wykupienie leków jak i na jedzenie.Z MOPS otrzymuje 505zł i nie jestem w stanie tego zagospodarować by pokryć wszystkie potrzeby.
Proszę ludzi dobrej woli o wpłatę nawet najmniejszej kwoty która pomoże mi w codziennych trudnościach.Bardzo dziękuję każdemu kto chociaż na chwile przystanie przy moim opisie dzięki czemu nie czuje że jestem w tych złych chwilach sama.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!