Witam kochani tą zbiórkę organizuje dla mojej mamy by wspomóc ja w walce z Rakiem pęcherza moczowego który został zdiagnozowany po wyniku histopatologicznym ,który otrzymaliśmy... niestety wynik powalił nas na ziemię do końca wierzyliśmy że to jakaś zmiana po zapalna ,a rzeczywistości okazała sie jednak inna Naciekajacy Rąk Uroterialny Wysokiego Stopnia ..
Opis historii:
Mama leczyła się długo u swojego lekarza rodzinnego na zapalenie pęcherza moczowego brała antybiotyk za antybiotykiem jednak każdy z nich był oporny na leczenie wykonywała posiew i badanie moczu które niestety nic nie wykazywały przez długi czas oraz USG , które niestety lekarz wykonywał u mamy na nie wypełnionym pęcherzu o czym wcześniej nie mieliśmy pojęcia że jeśli idzie się na USG trzeba mieć wypełniony pęcherz wszystko to przyczyniło się i opóźniało trafna diagnozę ponieważ myśląc że USG jest w porządku to uśpiło nasza czujność niestety, aż do pojawienia się któregoś dnia ogromnych bóli tzw objawy dyżurcze ogromne parcie i kłucie przy oddawaniu moczu oraz częstomocz , który towarzyszył juz od dłuższego czasu ale wcześniej nie dawał bóli. Objawy były tak silne że natychmiast kazałam mamie wykonać ponowne badanie moczu oraz inne podstawowe badania.
Po odebraniu wyniku gdzie już Pani w laboratorium powiedziala szybko do lekarza ponieważ pojawiła się krew w moczu (tzw krwinkomocz )obecna tylko w badaniu laboratoryjnym nie widoczna gołym okiem...co było tylko chwilowe bo do objawów opisywanych wyżej doszła krew w postaci skrzepów...
Wizyta u urologa który na nasze nieszczęście poraz kolejny nie zrobił USG ponieważ mama pokazała mu to z przed kilku miesięcy co znowu opóźniło tok leczenia kolejny antybiotyk podobno silniejszy i powinno pomóc minol kolejny tydzień zero poprawy zamówiłam prywatnie mamie wizytę u ginekologa szukałam już wszędzie żeby dowiedzieć się co jej jest i ta wizyta okazała się strzałem.
Pani ginekolog po badaniu ginekologicznym stwierdziła jednoznacznie coś jest w pęcherzu guz lub polip dała skierowanie do szpitala...
Zadzwoniłam do urologa powiedziałam jak się sprawy mają co znalazła Pani ginekolog szybka wizyta znowu prywatnie i badanie zwane Cystoskopia ( oglądanie ścian pęcherza moczowego za pomocą kamerki) rozpoznanie guz /zmiana pęcherza moczowego pilne skierowanie do szpitala na wycięcie guza metoda TURBT i oczekiwanie na wynik histopatologi.. Diagnoza została postawiona 25 stycznia 2021 roku do szpitala mama trafiła 16 lutego ponieważ musiała przed zabiegiem przyjąć zastrzyki z heparyny drobnocząsteczkowej ponieważ ma zylaki i leczy się u naczyniowca ciągle czas czas ciągle coś na szczęście zmiana jest wycięta ale nie w całości tylko do wyrównania ściany w pęcherzu moczowym a zmiana która była u mamy liczyła aż 3 guzy ścianą prawa 2 cm i 0.5 cm ścianą lewa była cała zajęta w twardym nacieku z obrzękiem groniastym wokół wniosek taki że pół pęcherza zajęte do tego guz ściana lewa okazał się głęboko naciekającym błonę miesniowa co odrazu kieruje mamę na leczenie chemioterapia lub radioterapia oraz operacja cystektomia radykalna usuniecie pęcherza (urostomia woreczek na brzuchu) Jesteśmy załamani wynikiem ale to jedyna opcja by uratować jej życie i tak nie ma gwarancji że rak nie wróci ..Moja mama ma 70 lat jest pełna życia kobieta do niedawna jeszcze pracująca od stycznia jest w domu co nie wpływa na jej samopoczucie dobrze kocha życie ludzi chce żyć i walczyć z choroba lecz wiadomo nie ma już takiej sprawności jak młody człowiek dlatego zwracam się do wszystkich ludzi o dobrym sercu o pomoc chce skonsultowac mamę z innym lekarzem wykupić dla niej najlepsza suplementację zioła odżywki żeby przeszła ten czas przed operacją jak i po jak najlepiej by jak najmniej odbiło się to na jej zdrowiu mamy długa drogę przed sobą ,ale się nie poddamy niestety koszty są duże same wizyty u specjalisty dojazdy i inne rzeczy które wspomogą to wszystko.
Mama utrzymuje się z Emerytury która wystarcza na podstawowe oplaty ja oczywiście pomagam jak moge zrobiłam wszystko by jak najszybciej trafiła do lekarza i na zabieg wydałam wszystko co miałam zaoszczędzone by to przyspieszyć wizytami badaniami by nie skazywać jej na czekanie w kolejkach na nfz w dobie pandemii myślałam że na tym się zakończy ale niestety nie ile jeszcze przed nami tego nie wiemy ale walczymy i będziemy walczyć. Za każdą wpłatę dziękujemy z całego serca❤️
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!