KOTYlion z miłości do kotów
„Czy tak właśnie kończy się życie?... Czy właśnie od kartki papieru z napisem rak złośliwy z możliwymi przerzutami?... Czy to naprawdę koniec? Tak po prostu?
13 lat to wcale nie tak dużo… Nigdy nie sądziłam, że tylko tyle jest mi pisane… Nadal w to nie wierzę, ale… może powinnam?... Umierania można nie zauważyć… Przychodzi podstępnie i nie daje żadnych znaków… aż do czasu… A potem zostaje już tylko strach…
Podobno jest też nadzieja… ale czy mogę ją w sobie rozbudzać?
Chemia daje szanse na komfortowe życie. Może nie do końca świata, ale średnio na kolejne 3-4 lata… Może dłużej. Ale jest droga, a ja pieniędzy nie mam… Nie wiem też jak mogłabym je zdobyć…
Chcę żyć. Chcę walczyć… Tylko co ja mogę? Żwykły czarny kot? Mogę się do Was przytulać… mogę mruczeć do ucha… mogę ocierać się z ufnością o nogi, witać w drzwiach, ogrzać kolana czy plecy… Tylko tyle potrafię – ale może jakimś cudem to wystarczy byście mi pomogli?
Mam 13 lat. Chcę żyć i o to życie zawalczyć. Proszę… pomóżcie. Dajcie mi nadzieję, że mi się uda. Że mogę wygrać. Że to jeszcze nie jest koniec wszystkiego… „
Fela i Mrówka
Zdrówka