Zaczęło się od zabawy. Roksinka skoczyła i coś nagle się stało,nie mogła iść. Pisk,wycie ból,okropny ból.
Pojechaliśmy do weterynarza jednego ,okazało się,że zbicie mięśnia. Dostała leki przeciwbólowe. Pomogło,na kilka dni. Po kilku dniach ból i skurcze powróciły. Kolejna wizyta,ale już u psiego ortopedy. Zrobione zostało RTG i inne badania. Zwichnięta rzepka
Na kolejnej wizycie u weterynarza kolejny koszmar,zwichnięta druga rzepka. Roksi potrzebuje operacji jak najszybciej. Trzeba ratować jej tylnie łapki aby uniknąć amputacji w przyszłości.
Roksi to młoda sunia ,ma rok i cztery miesiące. Zawsze uwielbiała się bawić,biegać za piłeczką była taka szczęśliwa. Dzisiaj już tego robić nie może bo przebiegnie kawałek i sztywnieją tylnie łapki. Jest cudownym pieskiem,kocha ludzi,uwielbia być przytulana,miziana.
Wszystkich Was proszę o pomoc, proszę z całego serca. Sama nie jestem w stanie uzbierać tak dużej kwoty.
Pomóżcie nam uratować łapki Roksi żeby w przyszłości uniknąć amputacji.
Żeby znów mogła biegać za swoją piłeczką ze zdrowymi już łapkami i żeby znów była szczęśliwa.
Wszystkich bardzo proszę o pomoc dla Roksinki.
Razem uratujmy jej łapki.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!