Mam 70 lat. 1,5 roku temu na zator zmarła nam synowa bedaca w 7 m-cu ciąży. Byłam na badaniach. Mam 90 % niedrożne j żyły, tak się boję. A pomagamy synowi wychowywac 13 córkę, która straciła w jednym momencie Mamę I braciszka. Muszę być zdrowa i sprawna. Na NFZ zbyt długo się czeka, a nie mam środków na zabieg. Pomóżcie bliższych informacji i wskazówek odpowiem proszę pisać lub dzwonić 697 795 614 to dla niej muszę mieć siły
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!