Ostatnio w mojej okolicy zaczęłam widywać coraz więcej kotków. Takich głodnych, bezdomnych. Proboje je jakoś dokarmiać ale nie daje rady. Na razie naliczyłam się 7 większych(dorosłych), i kilkanascie kociaków. Nie mam kosztów wystarczających żeby wykarmić przynajmniej matki z dziećmi. Dostają niecała garść, bo by po prostu i mama i kociaki zmarły. Bardzo proszę o jakiekolwiek datki. Każda złotówka się liczy. Kotki będą powoli oswajane i oddawane do adopcji ale to może trochę potrwać.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!